Wszyscy wiemy, że kino, a szczególnie kino wielkiego formatu, ma za zadanie odpowiednio sformatować opinię publiczną.

Taką rolę też do spełnienia mieli dwaj galijscy bohaterowie komiksowi, wymyśleni przez Rene Goscinnego.

Ogólnie, jak i w większości tego typu produkcji, chodzi wyłącznie o walkę z Rzymem, a w tym przypadku Rzym reprezentuje Juliusz Cezar. I tylko jedna mała galijska wioska w Armoryce od lat przeciwstawia się jego planom podboju całego świata. W końcu nawet rzymskie wojska stacjonujące w Rabarbarium, Akwarium, Relanium i Delirium (tak na polski zostały przetłumaczone nazwy rzymskich obozów) w jakiś sposób uznają autonomię tej osady (to znaczy - bitwy prowadzone są w zasadzie wyłacznie pro forma i w taki sposób, żeby zbyt dużych strat nie było po żadnej ze stron). I gdyby nie pewna tajemnica, którą zazdrośnie strzegą mieszkańcy tej małej wioski, dawno wszyscy by o nich zapomnieli. Tą tajemnicą jest pewien magiczny napój, którego nikt, poza jednym jedynym druidem, nie potrafi przygotować. Nawet jego uwięzienie niewiele daje.

Początkowo byłą to zwykła seria komiksów o tzw superbohaterach. W 1961, gdy pojawił się pierwszy komiks pod tytułem Przygody Gala Asterixa nieiwleu myślało o tym, że można zwykły komiks wykorzystać do kreowania stosunków międzynarodowych. Ale i na to przyszła pora.

W 1966 roku w tomie pod tytułem Asterix i Normanowie wyśmiano proces dekolonizacji Welkiej Brytanii. Poszukiwany przez Normanów mistrz strachu nagle zniknął i odnaleść go mieli właśnie galijscy superbohaterowie. Tym mistrzem strachu było RPA, któremu w tym roku odebrano Beczuanę, Lesotho i Namibię, a premiera Verwoerda zasztyletowano podczas posiedzenia parlamentu. Przy okazji również w tym samym roku Francja przeprowadziła pierwsze udane próby z bombą atomową, a de Gaulle udał się z wizytą do Moskwy.

W 1969 roku galijscy superbohaterowie ( w tomie Asterix w Hiszpanii) mieszają się w sprawy sukcesyjne sąsiadów. Ceną za to była cesja enklawy Ifni na Maroko. Rok później w Szwajcarii (Asterix u Helwetów) szukają niezbędnego, i tylko tam wystepującego, składnika odtrudki dla kwestora Inkoruptusa. Nie wiem dokłądnie jak wyglądał francuski program walki z korupcją i do czego potrzebna była pomoc Szwajcarii, ale mogę się domyślić ogólnych zarysów. W 1979 roku dochodzi do głosu jakiś zatarg pomiędzy Fracją a Belgią (Asterix u Belgów). Niestety brak mi informacji czego dokładnie ten zatarg mógł dotyczyć. W 1981 roku Galowie zajęli się kryzysem naftowym na Bliskim Wschodzie (Odyseja Asterixa), a w 1987 wyruszają w podróż do Indii (Asterix u Reszehezady). W 2013 Galowie pomagają Piktom (czyli Szkotom) w walce o wolność (Asteix u Piktów), a w 2021 pojawiają się na Ukrainie (Asterix i Gryf).

Prawda, że ciekawie się to układa? To tylko komiksy. Są jeszcze filmy animowane. I tak w 1986 Galowie ratują od rzymskiej inwazji Brytanię, w 1994 roku pojawiają się w Ameryce, a w 2006 zaczynają współpracę z Wikingami.

Ale to też nie wszystko. Do komiksów i filmów animowanych doszły również filmy pełnometrażowe, robione ogromnym nakładem środków. I tak najpierw mamy tu ogólne wyjaśnienie (Asterix i Obelix kontra Cezar - 1999), później przychodzi zainteresowanie Bliskim Wschodem (Astrix i Obelix: Misja Kleopatra - 2002), olimpiada (Asterix na olimpiadze - 2008), a na koniec wykazanie, że bez francuskiej pomocy Welka Brytania wogóle by na świecie nie zaistniała (Asterix i Obelix: W służbie jej królewskiej mości).

A teraz coś, co minęło mi dziś na Facebooku:

Niby można powiedzieć, że to tylko popkultura. Jakieś komiksy, animowane bajki oraz filmy dla nierozgarniętych. Można. Ale można się też przypatrzeć na inne dane, te z dostępnych światowych serwisów czy tylko z analiz na moim blogu:

Jeśli to wszystko wziąść pod uwagę, to Stara Europa porzuciła swego dawnego sojusznika - Rosję, i ustawiła się na zupełnie innym poziomie do kolejnej światowej rozgrywki.

---

tagi: francja  chiny  popkultura 

	Pioter
	7 listopada 2022 06:32

11     1414    6 zaloguj sie by polubić