-

Pioter : Kiedy bogowie zorientowali się, że nie są w stanie zmienić tego co już się stało, stworzyli historyków.

Frankijskie prawa

W jednym ze źródeł prawniczych jest książka zatytuowana Prawo Franków Salickich. Są to w zasadzie spisane przepisy prawne na najczęstsze zbrodnie wystepujące wśród Franków. Zostało ono spisane na polecenie Chlodwiga, zaraz po przyjęciu chrztu, ale zawiera znacznie starsze elementy. O dacie powstania tego prawa świadczy jego preambuła:

Przesławny lud Franków, Stworzony przez Boga samego, dzielny w boju, trwały w dochowywaniu przymierzy pokoju, rozważny w udzielaniu rad, szlachetnego ciała, niepokalenego blasku sławy, wyniosłej postawy, śmiały, szybki i odporny, świeżo nawrócono na wiarę katolicką, niedotknięty herezją, długo dotąd trwał w kulcie barbarzyńskim, jednak z Bozego wskazania dostrzegł klucz do mądrości na miarę swoich obyczajów, zawsze pragnął sprawiedliwości i strzegł pobożności.

Zostawmy na bok rozważania jakiej to pobożności strzegli Frankowie, bowiem o tym wprost napisał ich kronikarz św Grzegorz z Tours. Popatrzmy na prawa, czy również na najczęstsze zbrodnie dokonywane przez samych Franków. Na początku tabeli wymienione są kradzierze trzody chlewnej: świnię wyceniono na 15 solidów, wieprza na 17,5 solida, stado krów (12 do 25 krów) na 62,5 solida, byka na 45 solidów, barana na 3 solidy zaś stado owiec (od 2 do 40) na 35 solidów, kozę na 3 solidy, psa łowczego na 15 solidów, a pasterskiego na 3 solidy. Kara za kradzież sokoła wynosiła w zależności od jego umiejscowowienia - na gałęzi 3 solidy, na poprzeczce 15 solidów, a z klatki 45 solidów. Kradzież drewna wyceniono na 15 solidów a roju pszczół na 45 solidów.

Wśród kar znalzło się również przebijanie numerów VIN (czyli znakowanie cudzego bydła i koni swoimi znakami), co wyceniono na 15 solidów, a wypaszanie swojego bydła na cudzych uprawach kosztowało 30 solidów.

Porwanie sługi lub służebnej skutkowało karą 35 solidów, natomiast rzemieślnika (pastuch, łowczy, kołodziej, mastalerz) aż 60 solidów.

Kradziono jednak nie tylko trzodę i służących, odpowiednie kary były przewidziane także za kradzież mienia nieruchomego: kradzież poza zabudowaniami - 35 solidów, z domu 45 solidow, a samo rozbicie zamka w drzwiach - 30 solidów. Służący przyłapany na kradzieży mógł wymienić karę pieniężną na baty, licząc po jednym bacie za każdego denara, a tych wchodziło 40 na solida.

Najbardziej jednak pilnowane były kobiety. Za uprowadzenie takiej dziewczyny z domu lub tkalni każdy z zamieszanych w to młodzieńców musiał zapłącić po 30 solidów, natomiast zam pomysłodawca aż 62,5 solida. Jeśli jednak dana niewiasta znajdowała się pod ochroną króla to kary się podwajały. A gdyby czynu tego sopuścił się giermek królewski to już nie było zmiłowania i tylko jego śmierć mogła zmyć tę hańbę. Gdyby jednak któraś z panien próbowała ratować takich rapusów i chciała wziąść winę na siebie, to w tym momencie traciła swoją wolność i przestawała już być szlachcianką.

Zdarzały się również napady na narzeczone - małżeństwo z przyżeczoną komuś innemu skutkowało karą 62,5 solida, a porwanie panny sprzed ołtarza (też widać się zdarzały często) aż 200 solidów. Na tyle samo wyceniono też małżeństwo z zamężną kobietą. Gdyby natomiast któryś ze szlachciców pojął służącą za żonę, to przestawał być człowiekiem wolnym.

Częste sród Franków były także zajazdy na sąsiadów. I tak sam zajazd oszacowano na 30 solidów kary, ale już zranienie kogoś podczas niego, zabicie psa, czy tylko wyważenie drzwi napadniętego domostwa podnosiło karę do 200 solidów. Grabiono także podróżnych - za ograbienie śpiącego groziło 100 solidów, za kuriera królewskiego - 200 solidów, za Franka 62,5 solida, a Rzymianina tylko 30 solidów. Grabiono także zmarłych - 62,5 solida, a za wykopanie z grobu w celu ograbienia aż 200 solidów. Samo zniszczenie nagrobka (czyli zatarcie pamięci o żyjącym) było karane w wysokosci 15 solidów.

W przypadku podłożenia ognia sprawca musiał wypłacić 62,5 solida właścicielowi domostwa oraz tyle samo każdemu, kto uszedł z pożaru. Gdyby jednak ktoś spłonął w tak wywołanym pożarze to za jego śmierć kara wynosiła 200 solidów. 62,5 solida kosztowało także puszczenie z dymem spichlerza lub stodoły, a samo zniszczenie ogrodzenia wyceniono na 15 solidów.

Dość ostre także były prawa dotyczące przyzwoitości - za dotknięcie kobiety palca kobiety groziła grzywna 15 solidów, ramienia 30 solidów, łokcia 35 solidów a piersi aż 45 solidów.

Kara za zabójstwo z użyciem trucizny wynosiła 200 solidów. Samo usiłowanie zabójstwa skutkowało karą 62,5 solida. Za zabicie chłopca do 12 lat - 600 solidów, kobiety w ciąży - 300 solidów, a uśmiercenie dziecka w łonie matki - 100 solidów. Zabójstwo kobiety mogącej rodzić dzieci - 600 solidów, straszej kobiety - 200 solidów, a dziewczynki 100 solidów.

Zdarzały się również przestępstwa gospodarcze - kradzież łodzi (45 solidów), kradzież zboża z młyna (15 solidów), kradzież podkowy spod konia (3 solidy), zeżniwienie cudzych zbiorów (15 solidów), kradzież lnu (45 solidów na wozie, 15 na plecach), kradzież płodów rolnych z pola (3 solidy), kradzież siana (45 solidów), skoszenie cudzej łąki (15 solidów), kradzież z ogrodu (15 solidów), kradzież wina z winnicy (45 solidów), kradzież zastawionych sieci rybackich (15 solidów), kradzież zastawionych więcerzy na węgorze (45 solidów), włamanie do warsztatu tkackiego (45 solidów), zaoranie cudzego pola (15 solidów), zasianie na nim zboża (30 solidów), uniemożliwienie zaorania pola (15 solidów), zawrócenie kogoś z drogi (15 solidów), przejeżdżanie przez cudze obsiane pola (15 solidów), kradzież konia (45 solidów), drażnienie cudzego konia (3 solidy), porwanie i sprzedaż niewolnika (35 solidów), porwanie i sprzedaż w niewolę wolnego człowieka (200 solidów).

Wśród świerzo ochrzczonych Franków zdarzały się często napaday na Kościół. Gdyby ich bowiem nie było, nie figurowały by w spisie praw salickich kary za podpalenie kościoła (200 solidów) czy jego splądrowaniu (30 solidów), a także za zabójstwa księdza (600 solidów) czy diakona (300 solidów).

Ciekawe także są najczęstsze obelgi rzucane na współplemieńców: za nazwanie kogoś czarownikiem (to jest nosicielem czarów, lub takim, któremu się przypisuje, że nosi kociołek, w którym czarownice [trucizny] ważą) - 62,5 solida; ladacznicą - 45 solidów; byczkiem - 15 solidów; fałszerzem - 15 solidów; obsrańcem - 3 solidy; małym lisem - 3 solidy; królikiem - 3 solidy. Oczywiście płatne to było tylko w przypadkach, gdy obelg tych nie można było udowodnić.

I jeszcze małe wyjaśnienie. Solid to ówczesna złota moneta bizantyjska o wadze 4,55 g (czyli 1/72 funta). Była to jak widać podstawowa jednostka obrachunkowa w państwie Franków.



tagi: frankowie  prawo salickie 

Pioter
24 marca 2024 18:05
36     1316    9 zaloguj sie by polubić

Komentarze:

aszymanik @Pioter
24 marca 2024 18:36

Nasuwa się jedno - albo tam było złota w bród i było tanie jak barszcz, albo to było iście arkadyjske społeczeństwo. Chyba, że wszyscy mieli te prawo generalnie gdzieś...

zaloguj się by móc komentować

Pioter @aszymanik 24 marca 2024 18:36
24 marca 2024 18:50

Wydaje mi się, że raczej to drugie. Bo w samym prawie salickim jest oddzielny rozdział poświęcony temu, jak wymusić na sędziach stosowanie tego prawa w praktyce:

Jeśli rachinburgowie zasiadający na wiecu nie chcą orzekać w myśl prawa po uprzednim rozważeniu sporu między stronami, ten kto wniósł pozew powinien powiedzieć: "Dajcie nam prawo salickie". A jeśli rachinburgowie nadal nie chcą tego uczynić wówczas powód ponownie powinien powiedzieć: "Upraszam was, abyście mnie oraz owemu przeciwnikowi w sprawie ogłosili prawo salickie" [...] Jeżeli zaś oni nie zechcą prawa ogłosić, siedmiu rachinburgów w ciągu określonego terminu słonecznego zostanie zasądzonych po 3 solidy każdy.

zaloguj się by móc komentować

chlor @Pioter
24 marca 2024 18:52

Chyba im częściej spotykane, pospolitsze przestępstwo tym kary niższe. Czyli te wysoko wyceniane zdażały się rzadko, takie jak np zabicie księdza.

 

zaloguj się by móc komentować

Pioter @aszymanik 24 marca 2024 18:36
24 marca 2024 18:54

Jest jeszcze jedna opcja. To przeliczanie wszystkiego na brzęczącą monetę wywodzi się pewnie z sumeryjskich tablic Ur-Nammu (z tego co z nich wyczytałem), bo późniejszy Hammurabi z Babilonu rozumiał tylko siłę (oko za oko).

zaloguj się by móc komentować

Pioter @chlor 24 marca 2024 18:52
24 marca 2024 18:56

Wyceniono go tak samo jak zabicie urzędnika królewskiego. Z jednej strony to podnosiło status kapłana, ale patrząc z drugiej strony to ile tych kościołów na ziemiach Franków pozostało nienaruszonych do czasu, aż wszystkich ich ochrzczono.

zaloguj się by móc komentować

aszymanik @Pioter 24 marca 2024 18:54
24 marca 2024 19:11

Monetyzowanie każdego przestępstwa jest jakby zrozumiałe. Do dziś takie podejście do problemu funkcjonuje i się sprawdza - chodzi przedewszystkim o te rejony gdzie w powszechnym zastosowaniu są prawa zwyczajowe i do sporów między ludźmi nie miesza się państwo ze swoją policją, sądami i systemem penitencjarnym. Na przykład w Somalii tak to działało w okresie upadku państwa (zresztą nie wiem czy i nie do dziś) - tam obowiązywało prawo zwyczajowe (raczej prawa zwyczajowe) zwane Xeer, które też przeliczało wszystko na kasę albo na krowy czy tam wielbłądy. Mi bardziej chodzi, że żeby sobie pozwolić choćby na najlżejsze zboczenie ze ścieżki prawości i cnoty w pańswie Franków, trzeba było być niezwykle majętnym człowiekiem - świna za ponad 2 uncje złota toż to na dzień dzisiejszy byłoby cuś koło 30 patyków.

zaloguj się by móc komentować

Pioter @aszymanik 24 marca 2024 19:11
24 marca 2024 19:19

To tyle samo co za pocałowanie damy w rękę przy powitaniu. Zupełnie inny szacunek do kobiet mieli Frankowie. Rozumię rozwalanie małżeństw, czy niszczenie długo przygotowywanych planów połączenia rodzinnych biznesów (porwanie panny sprzed ołtarza), ale to moim zdaniem lekka przesada. Nawet jestem w stanie zrozumieć karanie za kradzież podkowy spod konia, bo to jak dziś przebicie opony w samochodzie. Ale nie karanie za dotknięcie palca obcej kobiety.

zaloguj się by móc komentować

orjan @Pioter
24 marca 2024 19:59

Moją uwagę zwraca zwłaszcza stopniowanie wysokości kary najwyraźniej w zależności od - roboczo nazwijmy - zuchwałości czynu. Ładnie widać to na przykładzie sokoła, który zawsze był raczej przedmiotem zbytku. Może nawet prestiżową zabawką choć był też użytkową "bronią" myśliwską.

Zatem: Kara za kradzież sokoła wynosiła w zależności od jego umiejscowowienia - na gałęzi 3 solidy, na poprzeczce 15 solidów, a z klatki 45 solidów.

Ten schemat stopniowania kary zależnie od zuchwałości czynu powtarza się przy niemal każdym z cytowanych tutaj czynów zabronionych. W takim razie wypadałoby opiniować, iż prawo salickie za cel stawiało sobie nie tylko odpłatę, ale także jakąś ochronę szerszego porządku społecznego.

Z drugiej strony warto porównać dolegliwość kary:  Kradzież drewna wyceniono na 15 solidów a roju pszczół na 45 solidów. Otóż to są przedmioty o znaczeniu gospodarczym, gdy sokoły raczej nie. Nie znam się, lecz zaryzykuję, iż wychowanie sokoła na pewno było droższe, niż znalezienie lub dochowanie się roju pszczół. A jednak kara za kradzież roju równała się karze za sokoła z klatki.

Jest w tym jakaś myśl, którą prowizorycznie (czyli tak od ręki) można lokować w kategoriach wychowawczej funkcji prawa: nie posuwaj się za daleko, znaj proporcją mociumpanie i tak dalej.

 

zaloguj się by móc komentować

chlor @aszymanik 24 marca 2024 19:11
24 marca 2024 20:04

Może wówczas siła nabywcza złota była znacznie niższa?

 

zaloguj się by móc komentować

Pioter @orjan 24 marca 2024 19:59
24 marca 2024 20:13

Tak. Mocno stopniowane jest. I w zasadzie dotyczy tylko szlachty (Franków). Służba miała je wymienione na baty, po 40 batów za każdego solida, czyli za kradzież drzewa z lasu (tu nie chodzi o chrust, a o drewno użytkowe) byłoby to 600 batów.

zaloguj się by móc komentować

Pioter @chlor 24 marca 2024 20:04
24 marca 2024 20:16

Jeśli porównywać ceny to raczej byłą taka sama jak dziś.

zaloguj się by móc komentować

chlor @Pioter 24 marca 2024 20:16
24 marca 2024 20:43

Kiedyś ktoś wyliczył, że płaca górnika w kopalni złota wyrażona w gramach złota jest od zawsze stała. Czyli jest to jakoś pilnowane.

 

zaloguj się by móc komentować

MarekBielany @Pioter
24 marca 2024 22:57

Cytat

Przesławny lud Franków, Stworzony przez Boga samego, dzielny w boju, trwały w dochowywaniu przymierzy pokoju, rozważny w udzielaniu rad, szlachetnego ciała, niepokalenego blasku sławy, wyniosłej postawy, śmiały, szybki i odporny, świeżo nawrócono na wiarę katolicką, niedotknięty herezją, długo dotąd trwał w kulcie barbarzyńskim, jednak z Bozego wskazania dostrzegł klucz do mądrości na miarę swoich obyczajów, zawsze pragnął sprawiedliwości i strzegł pobożności.

 

Bardziej się nie da pochylić, to spróbujmy wyprostować i pogrubić

Przesławny lud Franków, Stworzony przez Boga samego, dzielny w boju, trwały w dochowywaniu przymierzy pokoju, rozważny w udzielaniu rad, szlachetnego ciała, niepokalenego blasku sławy, wyniosłej postawy, śmiały, szybki i odporny, świeżo nawrócono na wiarę katolicką, niedotknięty herezją, długo dotąd trwał w kulcie barbarzyńskim, jednak z Bozego wskazania dostrzegł klucz do mądrości na miarę swoich obyczajów, zawsze pragnął sprawiedliwości i strzegł pobożności.

 

 

zaloguj się by móc komentować

orjan @Pioter 24 marca 2024 20:13
24 marca 2024 23:00

Pogrzebałem w międzyczasie za jakimś wyznacznikiem wartości jednego solida i wychodzi, że za dwa solidy można było kupić wołu. Zatem za tę najbezczelniejszą kradzież sokoła (z klatki) trzeba było zapłacić grzywnę równą 22 i połowie wołów! No, no! Ciekawe ilu mogło sobie majątkowo pozwolić na jumanie cudzego sokoła.

Przy okazji znalazłem, że to nie koniec obciążeń sprawcy, bo najpierw musiał okradzionemu zwrócić tego sokoła, albo zapłacić jego cenę, gdyby dany sokół uległ jakiejś szkodzie. Poza tym sprawca zobowiązany był zapłacić prywatne wynagrodzenie temu, kto sprawstwo wykrył, a jeszcze za inne wynikające koszty wykrycia sprawstwa, np. za wyleczenie sokoła, itp. Dopiero po tym owa grzywna 45 solidów.

Gdy sie który nie wypłacił, to podlegał egzekucji z całego majątku i usunięciu ze społeczeństwa.

No to w sumie obecne polskie prawo karne jest gorsze (mniej sprawiedliwe), bo odszkodowanie jest na ostatnim miejscu. Gdy zaś sąd (obok, czy bez skazania na odsiadkę) postara się o wystarczająco wysoką grzywnę, to bye, bye szanse odszkodowania. Państwo dba tylko o siebie.

 

zaloguj się by móc komentować


orjan @MarekBielany 24 marca 2024 23:02
24 marca 2024 23:19

Polskie mnie najbardziej obchodzi. Obce znacznie mniej. Po prostu zainteresowała mnie wyrazana wprawie karnym kolejność (hierarchia) ochrony interesów. U Franków, jak rozumiem, na szczycie hierarchii przeznaczenia sankcji karnej było majątkowe wyrównanie dla poszkodowanego kradzieżą. U nas jest na samym dole.

zaloguj się by móc komentować

MarekBielany @orjan 24 marca 2024 23:19
24 marca 2024 23:27

No właśnie.

 

Po służbie !

 

i tak sobie przytulić i wyjechać - na przykład - Malediwy pół wieka temu.

Po co ?

 

 

zaloguj się by móc komentować

MarekBielany @Pioter
24 marca 2024 23:35

Nigdy samochodów na literę F i francuskich.

'f'

Ś'pamięci.

 

 

 

 

zaloguj się by móc komentować

MarekBielany @MarekBielany 24 marca 2024 23:27
25 marca 2024 00:04

Wieka temu

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

zaloguj się by móc komentować

emirobro @Pioter
25 marca 2024 01:38

"...uśmiercenie dziecka w łonie matki - 100 solidów. Zabójstwo kobiety mogącej rodzić dzieci - 600 solidów, straszej kobiety - 200 solidów, a dziewczynki 100 solidów."

Czyli "plod" byl wart tyle co dziewczynka a dzis chca aby nie byl nic wart albo tylko tyle co cena za pigulke dzien po.

Przewidywania zalamania demograficznego Polski (i innych krajow europejskich) sa zastraszajace.

zaloguj się by móc komentować

Pioter @orjan 24 marca 2024 23:00
25 marca 2024 03:43

Niezupełnie. Gdy się któryś nie mógł wypłacić, wina miała spaść na cały ród, chyba że ten się go wyrzekł. A człowieka bez rodu nic już nie chroniło.

Te wykluczenie ze społeczeństwa też nie było wieczne, na zebranie środków do opłacenia kary miał taki delikwent czas aż do czwartego wiecu sądowego. Jeśli na koniec nadal nie miał kasy to - w zależności od wysokości długu, albo popadał w niewolę, albo płacił gardłem.

zaloguj się by móc komentować

OjciecDyrektor @Pioter
25 marca 2024 05:48

Czyli mamy dowód, że Franków łączyła z Bizancjum UNIA WALUTOWA, czyli Bizancjum konttolowało całkowicie Franków. Stąd można było dochowywać "wielkiej wierności"...:), bo jak nie, to zakręcało się kurek z solidami i był koniec.

Dobrze to zauważyłeś, że Olimpijczycy stawiali na monetyzację kar, a Żmijowe Plemię na kary cielesne "oko za oko". To chyba wpływ Elamu, który też przewidywał karę cielesną za aneksowanie umowy - rozwalenie czaszki. 

Dla mnie najciekawsze jest usankcjonowanie wprost "rasy panów" - kara za szkodę u Franka była wyższa niż za szkodę u Rzymianina. Czyli Frankowie nie mieli równych praw dla wszystkich swoich wolnych "obywateli". Rzymianie byli mniej chronieni, czyli Frankowie wymuszali "naturalizację" Rzymian. To coś identycznego jak w islamskich krajach ochrona chrześcijan.

zaloguj się by móc komentować

Pioter @OjciecDyrektor 25 marca 2024 05:48
25 marca 2024 07:11

Rzymianie podlegali pod prawo rzymskie, ale jak wyraźnie widać było ono podrzędne (uzupełniające) w państwie Franków.

zaloguj się by móc komentować

OjciecDyrektor @Pioter 25 marca 2024 07:11
25 marca 2024 08:40

Rzymianie to byli podludzie...:). Bo to byli ludzie związani z Mediolanem. 

Zastanawiam się, czy poza samą nazwą, istniały jakieś ścisłe związki Franków z dynastią salicką w Niemczech.

https://pl.m.wikipedia.org/wiki/Dynastia_salicka

Czy był to tylko taki pretekst do wysuwania roszczeń o panowanie nad Francją?

zaloguj się by móc komentować

orjan @Pioter 25 marca 2024 03:43
25 marca 2024 08:52

Całkiem rozsądnie pomyślane, bo w ten sposób ród odpowiadał najpierw za wychowanie swoich rodowych a potem za ich prowadzenie się. Ale nie musiał, bo mógł chorego członka wyrzucić. Pewnie stąd ródłosłow rzeczownika "wyrzutek"?

zaloguj się by móc komentować

Pioter @OjciecDyrektor 25 marca 2024 08:40
25 marca 2024 08:57

Z tego co piszą Anglicy w wiki to nic ich nie łączyło. To była podobno jakaś droba szlachta na pograniczu dzisiejszych Niemiec i Francji.

A Kronika Saska zaczyna się równo dwa pokolenia przed Ottonem I, słowami kronikarza, że przecież jej czytelnicy lepiej wiedzą jak było. ;)

zaloguj się by móc komentować

orjan @emirobro 25 marca 2024 01:38
25 marca 2024 09:17

Takie "kwiatki" prowokują pytanie, które to wieki są ciemniejsze, gdy chodzi o prycypia, a nie o wodotryski?

zaloguj się by móc komentować

orjan @emirobro 25 marca 2024 01:38
25 marca 2024 09:43

Aha, starsza kobieta była "droższa" od dziewczynki pewnie ze względu na doświadczenie życiowe nagromadzone w jej pamięci. Wtedy pewnie równało się ono wiedzy i przechowalni zwyczajów.

Po drugie, jeśli zdolność rodzenia dzieci była momentem różnicującym "cenę" czynu zabronionego, to ciekawe w wieku ilu lat przeciętna kobieta stawała się wtedy "starszą kobietą"?

I dalej, znowu uwzględniając zwykłą wtedy długość życia człowieka, ile w jakimś konkretnym środowisku (obojętnie dworskim, wiejskim, itd.) mogło wtedy równolegle (tj. naraz) żyć kobiet wyraźnie starszych w stosunku do reszty będących "przenosicielkami" zgromadzonej wiedzy i pamięci?

zaloguj się by móc komentować

OjciecDyrektor @orjan 25 marca 2024 09:43
25 marca 2024 20:09

O dzisiaj oddzkodowanie za utratę bliskich jest tak zasądzane, że za utratę dziecka przysądza się mniejsze odszkodowanie niż za utratę dorosłej osoby. Nie ma co o tym dywagować. 

zaloguj się by móc komentować

OjciecDyrektor @Pioter
25 marca 2024 21:55

Teraz mnie olśniło! Karanie nawet dotknięcia palca kobiety jest koronnym dowodem na to, że Frankowie w ogóle nie pochodzą z kręgu ludów europejskich. Karabie nawet za dotknięcie palca świadczy o tym, że lud ten nie tylko żył wsobnie, izolujący się od obcych (tak jak Żydzi), ale także uważający się za lud wysokiego rodu, najwyższej kasty. Takie coś zdradza wręcz kastowość. Frankowie zwyczajnie pochodzili z Indii, gdzie system kastowy był wysoce rozwinięty. Tam parias nie mógł nikogo dotknąć, ale i też nikt go nie mógł dotknąć, nie narażając się na degradację, infamię lub coś w ten deseń (stąd ich nazwa "nietykalni").

Pogaństwo Franków było więc pogaństwem rodem z Indii. Czyli byli to Ariowie? Nie wiem, ale byli biali (przynajmniej nikt o nich nie napisał jako o czarnych) więc zapewne tak. 

Gdyby Frankowie pochodzili z rejonu Mezopotamii, to chyba jednak byliby przynajmniej hetetykami lub schizmatykami (jak Ormianie już w Vw). Więc sądzę, że oni musieli pochodzić z dalszych rejonów, aby te pogaństwo było zachowane jeszcze na przełomie V i VIw. 

zaloguj się by móc komentować

Pioter @OjciecDyrektor 25 marca 2024 21:55
26 marca 2024 04:23

Chyba nie z bardzo Indie.

Frankowie czcili wprost Zeusa, o czym wspomina Grzegorz z Tours. I nigdzie w opisach Franków nie ma informacji o rozpowszechnionej bardzo w Indiach reinkarnacji. Żeby rozwiązać zagadkę musielibyśmy meć więcej danych o pierwszych spotkaniach Franków z Rzymianami, a tam jak pamiętam nie ma spraw gospodarczych, a tylko opis bitwy z zastosowaniem nieznanej Rzymianom taktyki.

zaloguj się by móc komentować

OjciecDyrektor @Pioter 26 marca 2024 04:23
26 marca 2024 05:51

Hmmm...ale sam przyznasz, że kara za dotknięcie palca kobiety jest bardzo specyficzna. Żydami nie byli. Ale byli bardzo ekskluzywni.

Osibiście uważam, że analiza praw i zwyczajow danego ludu więcej mówi o jego pochodzeniu, niż wszystkie inne źródła pisane. Bo te miżna było przekłamać, ubarwić itd. Natomiast prawa i zwyczaje były nie do ukrycia i one funkcjonowały jeszcze conajmniej kilka wieków po przybyciu do  Europy.

Np. ci Celtowie, co to zdobili czaszkami swoje domostwa, albo Goci, co to przywiązywali do drzew swoje ofiary. 

zaloguj się by móc komentować

Gotoxy76 @Pioter
26 marca 2024 11:11

Kiedyś pod jednym z artykułów Pan Gabriel Maciejewski dodał komentarz wskazując kierunek źródeł herezji. Idąc w tą stronę natrafiłem na dość tajemniczą sektę o której nie ma zbyt wiele informacji. Atynganie (VIw.) pochodzili z Frygii. Nazwa sekty dosłownie tłumaczy się jako "niedotykalni" a właściwie "ci, którzy nie chcą być dotykani przez innych". Ich liderem był Theodotus The Banker. Gdzieś czytałem ,że wraz z Asclepiodotusem fałszowali Pismo Święte. 

W Wiki można przeczytać ,że podobny zwyczaj mieli Samarytanie:

Jak bowiem pisze nieznany autor dzieła „De synodis et haeresibus” z końca VIIIw.: „Samarytanie są podobni do atynganów w tym ohydnym zwyczaju nie dotykania nikogo”.

Może oprócz tego miłosiernego. :)

 

zaloguj się by móc komentować

Pioter @Gotoxy76 26 marca 2024 11:11
26 marca 2024 16:50

Chyba nie chodzi o to, bo kary są tylko za dotknięcie frankijskiej kobiety. Bardziej, moim zdaniem,  chodzi o pilnowanie cnoty Frankijek, w czasie gdy ich mężowie, ojcowie i bracia są na wojnie.

zaloguj się by móc komentować

OjciecDyrektor @Pioter 26 marca 2024 16:50
26 marca 2024 21:34

No ale czy inne ludy nie dbały o to samo? Czy im to było obojętne, a przecież też nie byli pacyfistami. Dlaczego akurat Frankowie mieli tak surowe kary za samo dotknięcie palca? Przestrzeganie takiego prawa wymuszało rygorystyczną separację płci męskiej i żeńskiej. Bo dotknąć kobietę można było nawet niechcący w trakcie prac gospodarskich. To była chyba maszynka do wyciskania forsy od słabszych.

zaloguj się by móc komentować

MarekBielany @OjciecDyrektor 26 marca 2024 21:34
26 marca 2024 22:13

Jeden Zygmunt na palu stoi.

 

P.S.

pod zamkiem są porąbane kolumny !

 

 

zaloguj się by móc komentować

zaloguj się by móc komentować