-

Pioter : Kiedy bogowie zorientowali się, że nie są w stanie zmienić tego co już się stało, stworzyli historyków.

Egipcjanie w Anglii

Zajrzałem do walijskich sag i aż oniemiałem ze zdumienia. No, może nie od razu na pierwszej stronie, ale takiego rozwoju wydarzeń się jednak nie spodziewałem.

Najpierw jednak przypomnę niewielką część tekstu pochodzącą z Biblioteki Focjusza, którą już na tym blogu omawiałem. Focjusz bowiem bardzo skrótowo opowiedział o dziele Antoniusza Diogenesa pod tytułem Cudowne przygody poza Thule. Dzieło to dziś jest zaliczane do fanatastyki, tymczasem jest to sprawozdanie z podróży spisane przez żeglarza o imieniu Dyniasz i skierowane do arkadyjskiego posła w Tyrze. Fak, znamy tylko czwartą wersję oryginalnej relacji, ale i to wystarczy.

W dziele tym bowiem opisana jest Islandia (Thule), gdzie znajduje się tyryjska faktoria, w której pracuje egipski kapłan Paapis. Prawdopodobnie w charakterze medyka, bowiem próbuje on ratować od gorączki i ślepoty śnieżnej tyryjskich rezydentów Mantyniasza i Dercylidę.

A teraz coś ciekawszego z sag walijskich. Otóż niedaleko Oksfordu znajduje się ciekawe miejsce, w którym dwa smoki walczą cały czas ze sobą. Miejsce te po walijsku nazywa się Dinas Emreis, przy czym słowo Dinas tłumaczy się jako miasto. Nazwę swą te miejsce otrzymało na pamiątkę niejakiego Myrddina Emrysa (którego Anglicy zwą Merlinem), który rozwiązał zagadkę, dlaczego w tym akurat miejscu nie można zbudować wieży, której to budowę zlecił król Vortigern (zwany przez Anglików Arturem). Myrddin stwierdził wtedy, że pod fundamentami znajdują się wody podziemne, które utrudniają budowę, a wodach tych mieszkają smoki - jeden mlecznobiały, a drugi krwawoczerwony. Nakazał wybudować w tym miejscu studnię i osuszyć grunt. Smoki wtedy uleciały przez studnię i można było dokończyć budowę wieży.

Z tym, że przedtem te miejsce też miało swoją historię. Smoki te bowiem zostały tam spejcalnie zakopane przez króla o imieniu Llud, który nakazał przemierzyć wyspę wzdłuż i wszerz, a w miejscu wskazanym przez siebie nakazał wykopać głęboki dół, do którego włożył duży kocioł wypełniony miodem i przykryty satyną. Wtedy nad kotłem pojawiły się dwa smoki, które rozpoczęły walkę na niebie, a Llud obserwował ją z oddali. Zmęczone smoki spadły jednak do kotła, opiły się miodu i zasnęły głębokim snem. Wtedy na pijane i zaplątane w satynę smoki narzucono ciężki głaz i całość zakopano, a miejsce to otrzymało nazwę Dinas Pfaraon.



tagi: anglia  fenicja  egipt  legendy  walia 

Pioter
19 marca 2024 17:45
25     984    10 zaloguj sie by polubić

Komentarze:

ArGut @Pioter
19 marca 2024 20:54

Akademia dla produkcji tytułów naukowych, chyba wymyśla mity czyli też mit o Thule na ten przykład. I to wszystko mamy dzięki Niemcom, którzy chyba przymusowo przekształcili się w Hitlerowców.

Thule - starożytna wyspa ...O ile mnie pamięć nie myli ... Thule było elementem ... jakiejś układanki z wunderwaffe ... 

zaloguj się by móc komentować

chlor @Pioter
19 marca 2024 21:03

No właśnie, kto wprowadził to słowo "faraon", od kiedy ono funkcjonuje w pophistorii?

 

zaloguj się by móc komentować

OjciecDyrektor @Pioter
19 marca 2024 21:08

Pfaraon...stawiam dolary przeciw przechom, że tymi smokami byli kupcy-Fenicjanie z Sydonu i Tyru. Słowo "pfaraon" oznaczac więc może szefa kupców i zwyczajnie wypożyczono ten tytuł egipskiemu słupowi - czyli nominalnemu władcy Egiptu. Czyli tytuł ten przywędrował do Egiptu wraz z Kuszytami-Fenicjanami. 

Można śmiało obstawiać, że wszędzie tam, gdzie byli Fenicjanie były też i "pamiątki" egipskie. O takiej jednej z nich z XIVw p. Chr. w fenickim Gades (Kadyks) wspomina K. Kęciek w "Dzieje Kartagińczyków". Był to złoty skarabeusz. 

Ciekaw jestem, co dla Fenicjan znaczył ten skarabeusz, że dali go Egipcjanom jako fetysz?

zaloguj się by móc komentować

chlor @OjciecDyrektor 19 marca 2024 21:08
19 marca 2024 21:30

Skarabeusz kręcił światem. Turlał po ziemi kulkę nawozu.

 

zaloguj się by móc komentować

zkr @ArGut 19 marca 2024 20:54
19 marca 2024 21:32

> O ile mnie pamięć nie myli ... Thule było elementem ... jakiejś układanki z wunderwaffe ... 

"Towarzystwo Thule (niem. Thule-Gesellschaft) – tajna organizacja prawicowo-ekstremistyczna[1], rasistowska i okultystyczna, która powstała w Monachium w końcowej fazie I wojny światowej. Nazwa pochodzi od mitycznej wyspy Thule, która dla starożytnych Greków była najbardziej na północ wysuniętym lądem. Stąd nazwa ta miała duże znaczenie dla wyznawców nordyckich kultów."

https://pl.wikipedia.org/wiki/Towarzystwo_Thule

zaloguj się by móc komentować

chlor @zkr 19 marca 2024 21:32
19 marca 2024 22:00

Nie wiadomo czy to Grennlandia, Islandia, czy zaledwie Bornholm.

 

 

 

 

zaloguj się by móc komentować

OjciecDyrektor @chlor 19 marca 2024 22:00
19 marca 2024 22:53

Z opisów wychodzi, że Islandia.

zaloguj się by móc komentować

OjciecDyrektor @chlor 19 marca 2024 21:30
19 marca 2024 23:01

Ta kulka to gnój, który słuzy za pokarm oraz za bezpieczne miejsce składania jaj. Ponoć ta kulka symbolizować miała słońce. 

Jest jeszcze przedstawienoe skarabeusza z otwartymi skrzydłami. Taki jest symbolem nieśmiertelności. 

To wszystko jak ulał pasuje do Olimpijczyków.

zaloguj się by móc komentować

MarekBielany @chlor 19 marca 2024 22:00
19 marca 2024 23:16

W pop mediach jest to najdynamiczniejsze (chyba najdłuższy wyraz jaki napisałem) centrum w pobliżu Europy.

:)

 

Też mają młodzież zdolną.

 

 

zaloguj się by móc komentować

Pioter @chlor 19 marca 2024 21:03
20 marca 2024 03:39

podobno słowo to pochodzi od Per -aa, oznaczające w egipskim Wielki Dom. I pojawiło się dopiero około XV w pne w sensie określenia władcy Teb (egipskich), czyli dopiero po zrzuceniu jarzma Hyksosów

zaloguj się by móc komentować

Pioter @OjciecDyrektor 19 marca 2024 21:08
20 marca 2024 03:58

Tak. Gdzieś w okolicy Oksfordu znajdowała się tyryjska faktoria zwana Miastem Faraona, egipcjanie pewnie tam byli zatrudnieni jako ochroniarze lub medycy (jak na Islandii).

W takim np Gades znajdował się grobowiec (świątynia) jednego z egipskich władców - Heraklesa, przy której sam Pigmalion, na zlecenie Ateny, wykonał drzewo życia  za cenę pięknej niewolnicy. Znajdował się tam również grobowiec Geriona, którego Herakles zabił, więc pewnie jakoś Tyr i Sydon podzilili się władzą nad miastem.

A egipskie skarabeusze (jako rzecze ciotka Vicky) były noszone jako amulety. Pewnie więc pełniły tę samą funkcję jak sumeryjskie tabliczki losu. Czyli pełniły funkcję dowodów osobistych.

zaloguj się by móc komentować

Pioter @chlor 19 marca 2024 21:30
20 marca 2024 04:00

Jakąś dobrą historyjkę trzeba było podbitym Egipcjanom sprzedać. W końcu do nie Asyria czy inne ZSRR aby mówić wprost: Jesteście nawozem historii.

zaloguj się by móc komentować

OjciecDyrektor @Pioter
20 marca 2024 06:57

Czyli takie "dowartościowanie" ludu z podbitego terytorium to rzecz dość typowa. Ten sam modus operandi stosuje się do każdego ciała operacyjnego poszczególnych gangów. I tak Olimpijczycy wkręcili Anglikom "Dumę Albionu", Wężownicy napompowali Amerykanów.

No i potem my sie nie możemy dziwić, że np. tacy Egipcjanie wszystkimi pogardzali. Ale to nie oznaczało, że oni nie byli podbitym terytorium - bo byli i dzieje Egioty to nieustanne podboje (tak jak w Chinach - tu cały czas muszę przypomnieć tę twoją kapitalną notkę o chińskim kalendarzu). 

No i ta obietnica "nieśmiertelności"...to jest najlepszy, bo najtańszy sposób na to, aby ludzie wypruwali sobie żyły dla dobra tych globalnych gangsterów. Stąd te rozbudowane i uroczyste ceremonie pogrzebowe oraz produkcja i kolportaż opowieści o herosach i władcach. 

A potem przyszedł Bóg-człowiek i powiedział oraz pokazał na czym polega prawdziwa niesmiertelność. No i jak ci gangsterzy to usłyszeli, to dostali szału, bo to była konkutencja nie do pokonania - oni to wlot pojęli. Stąd te próby wypalenia struktur Kościoła Katolickiego do gołej ziemi. 

zaloguj się by móc komentować

Pioter @OjciecDyrektor 20 marca 2024 06:57
20 marca 2024 07:42

Nie było żadnej obietnicy nieśmiertelności. Były przekazywane tylko informacje o tym jak wyglądają zaświaty, z których już się nie powraca. Te całe zaświaty były po prostu obozami koncentracyjnymi, do których trafiali wylosowani nieszczęśnicy. Po to była cała ewidencja luności potrzebna.

Ale system, początkowo niezwykle szczelny, że obejmował nawet samych bogów (przypadek Innany) można było z czasem oszukać. Np Chińczycy przekupywali demony, a Egipcjanie wysyłali uszetbe czyli zastępców.

Dopiero od czasów Echnatona, Buddy czy Zaratusztry zaczęło się to troszeczkę zmieniać i do konclagrów trafiali już wyłącznie przestępcy, a całe zaświaty zaczęto nazywać piekłem.

zaloguj się by móc komentować


OjciecDyrektor @Pioter 20 marca 2024 07:42
20 marca 2024 08:47

Czyli o tej nieśmiertelności w starożytności, to tylko taka XIXw. konfabulacja akademii, tak?

No ale pamiętam, że głosili bogowie swoją "nieśmiertelność", a także ze byly oddziały "nieśmiertelnych"....może faktycznie nikt nie obiecywał, ale był to towar poszukiwany, a jak popyt był, to trzeba było to wykorzystac i stworzyc jakąś imitację. Tak myślę...:)

zaloguj się by móc komentować

OjciecDyrektor @Alfatool 20 marca 2024 08:00
20 marca 2024 08:48

Pioter potrafi zainspirować do niestandardowych przemyśleń...:)

zaloguj się by móc komentować

Pioter @OjciecDyrektor 20 marca 2024 08:47
20 marca 2024 09:06

Tylko bogowie i ewentualnie ich potomstwo (czyli władcy). Ale i tak jedyna nieśmiertelność na jaką mogli liczyć, to pamięć potomnych. Dlatego cała historia została zapisana w mitach.

Dopiero później zaczęto zaświaty, czyli konclagry, przypisywać do życia pozagrobowego, bo lepsza nawet taka obietnica niż żadna. To tak około 2500 - 2000 pne powstało i raczej Sumer jeszcze tego nie znał.

zaloguj się by móc komentować

OjciecDyrektor @Pioter
20 marca 2024 09:13

Tak sobie teraz rozważam kwestię totalnej ewidencji ludności w głębokiej starożytności. Skoro to już wtedy tak było, to te biadolenia wspólczesnych na temat totalnej inwigilacji i ewidencji wszystkiego wydają się śmieszne i dziecinne. To właśnie teraz jest łatwiej się ukryć, niż kiedyś. A nam cisną bajki, jak to kiedyś było fajnie i ile to ludzie kosztowali wolności. To mnie zawsze zastanawiało, że nie bylo dowidów osobistych, paszportów i innych elektronicznych form inwigilacji, a jednak ci, co przeskrobali coś byli szybko znajdywani - szybciej niż robi to dzisiejszy Interpol. 

zaloguj się by móc komentować

OjciecDyrektor @Pioter 20 marca 2024 09:06
20 marca 2024 09:16

Czyli najpierw tworzyli grozę zaświatów, a potem wpadli na pomysl, że lepiej aby ludzie pokochali zaświaty...:). Orwell ze swoim Wielkim Bratem kopiował, ile sie dało ze starożytności. 

zaloguj się by móc komentować

Pioter @Pioter
20 marca 2024 09:21

Strażnikom pokazywało się amulet. Zwykli ludzie mieli go wykonanego z drewna lub ceramiki, szlachta ze srebra a władcy ze złota. Na amulecie prócz imienia i rodu była wypisana kasta. I w zasadzie do niej był przypisany odpowiedni ubiór zewntętrzny. A do niego odpowiednie nakrycie głowy, które już mówiło o randze.

A skoro Cezar po bitwie z Helwetami znalazł w ich obozie listy imienne oddziałów liczące łącznie 300 tysięcy nazwisk, to o czym my wogóle tu mówimy?

zaloguj się by móc komentować

Pioter @OjciecDyrektor 20 marca 2024 09:16
20 marca 2024 09:24

On tylko przeniósł asyryjski model władzy na współczesne mu realia.

zaloguj się by móc komentować

OjciecDyrektor @Pioter 20 marca 2024 09:21
20 marca 2024 09:25

Ja pierniczę! Gdzie nam w XXIw do takiej ewidencji...akademia i w tym aspekcie robi nas w trąbę. 

zaloguj się by móc komentować

OjciecDyrektor @Pioter 20 marca 2024 09:24
20 marca 2024 09:27

Tak. Orwellowski świat to asyryjszczyzna - dobrze to nazwałeś. A my myślimy, że w XXw. stworzyliśmy coś nowego

zaloguj się by móc komentować

zaloguj się by móc komentować