-

Pioter : Kiedy bogowie zorientowali się, że nie są w stanie zmienić tego co już się stało, stworzyli historyków.

Dla kogo pracowali Scypionowie?

Scypionowie to jeden z najwybitniejszych rodów Rzymu, który wydał na świat zwycięzców Hanibala, Hasdrubala i Antiocha. W zasadzie o poczynianiach Scypiona Afrykańskiego wiemy bardzo dużo, ale zupełnie nowe światło rzucone przez Waleriusza Maksymusa każde nam trochę inaczej patrzeć na zwycięzcę spod Zamy. Przyjrzyjmy się więc tym spisanym anegdotom:

Kiedy mianowicie oblegał miasto Barię, tym, którzy przychodzili do niego w sprawach sądowych, kazał składać poręczenie na nastepny dzień do świątyni, która zjadowała się w środku miasta wrogów. Natychmiast zdobył to miasto, ustawił krzesło kurulne w zapowiedzianym czasie i miejscu oraz rozsądzał ich kwestie. Nie ma nic wspanialszego od takiej ufności do siebie, nic bardziej prawdziwego od danej zapowiedzi, nic skuteczniejszego od szybkości działania, nic wreszcie bardziej godnego od takiej godności!

Nie mniej zuchwała i nie mniej pomyślna była przeprawa Scypiona do Afryki, do której mimo sprzeciwu senatu, przetransportował wojsko z Sycylii. Gdyby bowiem w tej sprawie nie wierzył bardziej w swój plan niż w plan ojców senatorów, nie doszłoby do zakończenia drugiej wojny punickiej.

O takim samym zaufaniu Scypiona do siebie samego jak w powyższym wydarzeniu świadczy nastepny przykład. Kiedy już przedostał się do Afryki, w jego obozie ujęto zwiadowców Hannibala i przyprowadzono ich do niego. On tymczasem ani ich nie zgładził, ani nie wypytał o zamiary i liczebność wojska Punijczyków, lecz kazał jak najstaranniej oprowadzić ich po wszystkich swoich oddziałach. Następnie spytał czy dostatecznie poznali to, co mieli rozkaz zbadać, poczęstował ich jedzeniem, nakarmił ich konie i wypuścił bez najmniejszej krzywdy. Tym duchem tak pełnym ufności do samego siebie, najpierw złamał odwagę wrogów, a nastepnie ich siły wojskowe.

Powróćmy jednak do czynów dokonanych przez niego w ojczystym mieście i wypływających z niezwykłej wiary w siebie! Od jego brata Lucjusza Scypiona zażądano w Kurii rozliczenia się z czterech milionów sestercji w związku z wojną z Antiochem. Przyniesiono księgę rachunkową, która zawierała sumy wpływów i wydatków, i można było odeprzeć oskarżenia przeciwników. Publiusz Scypion jednak podarł ją oburzony, że istnieją wątpliwości w sprawie, która była zarządzana pod okiem samego legata. Następnie wypowiedział mniej więcej te słowa: Nie uczynię, ojcowie senatorowie, dla waszego skarbu sprawzdania z czterech milionów sestercji, będąc urzędnikiem innej władzy, ponieważ pod moją wodzą i pod moją szczęśliwą gwiazdą uczyniłem nasz skarb bogantszy o dwieście milionów sestercji. I nie uważam, aby złośliwość mogła dprowadzić do wytoczenia sprawy mojej niewinnej osobie. Kiedy bowiem całą Afrykę poddałem waszemu panowaniu, nie osiągnąłem nic z tego, co nazwano moim, prócz przydomku. Ani mnie nie uczyniły chciwcem bogactwa punickie, ani mojego brata bogactwa azjatyckie, lecz każdy z nas stał się bogatszy raczej w mnóstwo nienawiści niż pieniędzy"

Tego rodzaju zdecydowana obrona znalazła uznanie w oczach całego senatu, tak jak i sam fakt, że kiedy trzeba było wziąść pieniądze ze skarbu na konieczny użytek państwa, a kwestorzy nie mieli odwagi go otworzyć, gdyż prawo zdawało się temu sprzeciwiać, Scypion, jako prywatny człowiek, zarządał kluczy, otworzył skarb i sprawił, że prawo ustąpiło przed pożytkiem publicznym. Takie poczucie wiary w siebie dała mu owa świadomość, dzięki której miał zakodowane w pamięci, że zawsze skrupulatnie przestrzegał wszystkich praw.

W przeciwieństwie jednak do Waleriusza Maksymusa w tej działalności Scypiona Afrykańskiego dostrzegam nie tyle bezgraniczną pewność siebie, co rezultat uzgodnionych wcześniej układów. Zarówno w Hiszpanii jak i w Kartaginie były to pewnie tajne układy z Hannibalem, z którym spotkał się po wojnie w Efezie, gdzie przygotowywał wojnę z Antiochem III, władcą Seleucydów. W przypadku zaś zniszczenia sprawozdania finansowego dotyczącego tej wojny chodziło pewnie o ochronę informatorów, w tym również roli samego Hannibala w wojnie punickiej. Bo jak można wywnioskować z przebiegu samej italskiej kampanii Hannibalowi wcale nie chodziło o pokonanie Rzymu. Tak samo w chwili gdy zaoferował swoje usługi Antiochowi również nie miał zamiaru pokonać Rzym. Jego zadanie bowiem miało polegać na odpowiednim wciągnięciu zarówno Kartaginy jak i Seleucydów w wojnę na wyniszczenie z Rzymem, którą oba te mocarstwa przegrały.

Jeszcze ciekawsze jest to, że zarówno Hannibal, jak i obaj bracia Scypionowie: Afrykański i Azjatycki, umierają w tym samym czasie, w roku 183 pne. A tajemnica, znajdująca się w sprawozdaniu finansowym Scypiona Afrykańskiego z wydania czterech milionów sestercji, jak i znający ją świadkowie ówczesnych wydarzeń, pozostaną na zawsze nierozwiązane.



tagi: rzym  wojny punickie  syria  kartagina  scypion  hannibal 

Pioter
26 maja 2024 13:19
22     865    8 zaloguj sie by polubić

Komentarze:

ArGut @Pioter
26 maja 2024 14:23

>obaj bracia Scypionowie: Afrykański i Azjatycki

To jest historia o tym, że zawsze trzeba mieć SWOICH ludzi, których darzy się DOZGONNYM ZAUFANIEM. A oni co by nie zrobili i jak dziwnie, czyli innowacyjnie by nie działali, będą działali dla SWOICH.

A o TAKICH freaków, było ciężko, jest ciężko i będzie cieżko.

 

zaloguj się by móc komentować

Pioter @ArGut 26 maja 2024 14:23
26 maja 2024 14:28

Tak. Dwaj Scypionowie i Hannibal Barkas. Tylko kim byli dla nich swoi?

zaloguj się by móc komentować

ArGut @Pioter 26 maja 2024 14:28
26 maja 2024 14:49

>Tylko kim byli dla nich swoi?

Tak, to też trzeba mieć na uwadze. Dziś DONALD HITLEROWIEC też kogoś traktuje jako SWOICH, no i oczywiście PREZES (który ponoć całym ŚWIATEM włada) też kogoś traktuje jako SWOICH.

Mnie było ŁATWIEJ funkcjonować, przy PREZES-ie. Choć nie uważałem, że włada całym światem. Ani też nie czułem się SWOIM.  

zaloguj się by móc komentować


Pioter @zenekkw 26 maja 2024 15:41
26 maja 2024 15:52

Tyr vs  Syfon? W zasadzie możliwe wytlumaczenie

 

zaloguj się by móc komentować

OjciecDyrektor @Pioter
26 maja 2024 19:50

Usmialem aie z tej relacji. Scypionowie podlegali BEZPOŚREDNIO najwyższym mocom, a Senatow7 tylko nominalnie. Senat odpuścił Scypionowi nie z powodu podziwu, ale ze strachu. Ktoś im pogroził, ze jak będą szukac prawdy, to prawda ich wyzwoli z doczesnego życia.

Tak więc gdy idzie o konkretne działania, czyli wojne, to Scypion miał gwarancje i parasol ochronny od "Najwyższego Węża". Dlaczego zginęli obaj w tym samym czasie? Widocznie zrobili coś głupiego wobec "Najwyższego Węża".

Zaskoczyłwś mnie z tym Hannibalem, ale to by pasowało. Te działania w Italii, cztery wygrane bitwy i zamiast zdobyc stolicę to pałętał się na poludniu Italii i skutecxnie rżnął głupa wobec swoich formalnych przełożonych.

Czyli druga wojna punicka to byl wrestling Scypiona z Hannibalem zrobiony specjalnie dla Kartagińczyków. 

W senscie rzymskim musiało byc sporo agentow Olimpijczykow skoro chcieli dobrac sie do tylka Scypionowi. 

 

 

zaloguj się by móc komentować

Pioter @OjciecDyrektor 26 maja 2024 19:50
26 maja 2024 20:11

Co do Hannibala Barkasa to on zaczął znacznie wcześniej działać na korzyść Rzymu. Samo wygubienie wojsk pancernych (słoni) podczas przeprawy zimą przez Alpy było bezsensowne, skoro spokojnie mógł zebrawszy armię popłynąć okrętami z Messyny do Italii.

zaloguj się by móc komentować

OjciecDyrektor @Pioter 26 maja 2024 20:11
26 maja 2024 20:36

No ale historycy mówią, że te Alpy były konieczne, bo inaczej by nie "zaskoczył" Rzymian....:).

Zastanaw8am sie teraz nad praedziwością relacji z tej kampani włoskiej, bo wg odicjalnej narracji Hannibal prawie całkowicie zniszczył aż cztery armie rzymskie (w tych czterech wygranych bitwach). Coś czuję, że tu ktoś dokonał "reinterpretacji faktów". Bo skoro to był wrestling, to trochę za dużo by było tych ofiar. Jedna armia - ok. Nawet dwie. Ale aż cztery?! Coś mi tu śmierdzi niekompatybilnością.

zaloguj się by móc komentować

Pioter @OjciecDyrektor 26 maja 2024 20:36
26 maja 2024 21:02

To z jego oficjalnej biografii: Już w wieku dziewięciu lat Hannibal błagał rodzica, by ten zabrał go ze sobą na wyprawę do Hiszpanii. Hamilkar zgodził się, ale jeszcze przed wyjazdem kazał synowi złożyć przysięgę wiecznej nienawiści wobec Rzymu. Dziewięciolatek ma złożyć taką przysięgę?

A co do zaskoczenia Rzymian to pewnie rzeczywiście byli zaskoczeni postawą Hannibala: Marsz przez nieznane masywy górskie zmniejszył jego armię niemal o połowę. To jest początek kampanii, do żadnej bitwy jeszcze nie doszło, a połowy armii inwazyjnej już nie ma.

zaloguj się by móc komentować

MarekBielany @OjciecDyrektor 26 maja 2024 20:36
26 maja 2024 21:57

Ojcze ! zrób coś z tą dysclavią.

To jeszcze gorzej wygląda od braku ogonków .

 

 

zaloguj się by móc komentować

OjciecDyrektor @MarekBielany 26 maja 2024 21:57
26 maja 2024 22:35

Robię co mogę, ale nie ma opcji "edytuj komentarz". Piszę na smartfoniw, a że palce mam grubsze niż te "klawisze" to często wbije sie sąsiedni klawisz. Czasem robię tłumaczenie co trudniejszych wyrazów...:). Ale uważam,,że "ósemka" w środku wyrazu nie przeszkadza aż tak bardzo w prawidłowym odczytaniu...:)

zaloguj się by móc komentować

OjciecDyrektor @Pioter 26 maja 2024 21:02
26 maja 2024 22:37

I ta połowa armii "wyrżnęła w pień" cztery armie rzymskie. Uhhhh. To chyba lepsze niż bajki Koszałka-Opałka.

zaloguj się by móc komentować

MarekBielany @Pioter
26 maja 2024 22:37

Wiem.

ale nie puszczałbym tego płazem (?)

 

 

zaloguj się by móc komentować

MarekBielany @MarekBielany 26 maja 2024 22:37
26 maja 2024 22:40

Jest pięć kontynentów z 'A' i jeden z 'E'.

 

 

zaloguj się by móc komentować

OjciecDyrektor @Pioter 26 maja 2024 21:02
27 maja 2024 00:07

Zajrzyj na prywatną pocztę...znowu coś wysłałem...:)

zaloguj się by móc komentować

Matka-Scypiona @Pioter
27 maja 2024 06:14

Po śmierci brata, Azjatycki został jednak oskarżony o rzekoma kradzież tych funduszy. Ostatecznie ułaskawiony przez Tyberiusza Grakchusa, zmuszony został do wyprzedaży majątku, nie przyjął oferowanej przez przyjaciół pomocy. Zapłacił skarbowi państwa górę pieniędzy. No i wtedy mógł sobie umrzeć. Ciekawy zbieg okoliczności. 

A propos, niektórzy biblisci uważają, że o Scypionie Azjatyckim wspomina Księga Daniela 11:18

"Potem zwróci uwagę na wyspy i wiele ich zdobędzie; lecz pewien dowódca położy kres jego zniewadze, ponadto odpłaci mu za tę zniewagę".

zaloguj się by móc komentować

Matka-Scypiona @Pioter
27 maja 2024 06:40

Scypion Afrykański i Hannibal, kiedy spotkali się przed bitwą pod Zamą, każdemu generałowi towarzyszył jedynie tłumacz. Według relacji Liwiusza dialog wyglądał mniej więcej tak: Hannibal przemówił pierwszy: „Jaka ironia losu, że najpierw walczyłem z Rzymianami w zawziętej bitwie z twoim ojcem, a teraz los postanawia, że ​​błagam o pokój z jego synem. Bogowie mają skłonność do igrania z wydarzeniami. Scypion odpowiedział: „Ta wojna trwa już wiele lat. Zginęli zarówno mój ojciec, jak i wujek oraz wielu innych ludzi po obu stronach”. Hannibal: „I straciłem obu moich braci, Hazdrubala i Mago, ludzi o doskonałej odwadze i zdolnościach. Być może byłoby lepiej, gdybyśmy my, Kartagińczycy, byli zadowoleni z naszego imperium w Afryce, a wy, Rzymianie, ze swojego w Italii . Ale wydarzenia łatwiej jest potępić niż odzyskać.”

Scypion „W obu wojnach, które toczył mój i wasz kraj, wy sami byliście agresorami. W pierwszej wojnie niebezpieczeństwo groziło naszym sojusznikom, Mamertynom, a w tej wojnie zniszczenie Saguntum przepasało nas sprawiedliwą i pobożną bronią. Bogowie są świadkami, którzy rozstrzygnęli kwestię poprzedniej wojny i rozstrzygną kwestię obecnej wojny zgodnie z prawem i sprawiedliwością. Hannibal: „Ty, Scypion, wydajesz się być generałem najwyższej klasy, tak jak ja. Czym byłem pod Trasimene, tym jesteś dzisiaj. Ale dobrze by było, gdybyś zawiązał z nami pokój tu i teraz. Podejrzewam, że twój umysł może być bardziej skłonny do podboju niż do pokoju, ale powinieneś rozważyć nie tylko to, co się wydarzyło, ale także to, co może jeszcze nastąpić. Nie możesz polegać na Fortunie; ona jest zmienną boginią. W ciągu jednej godziny możesz stracić wszystko, co zyskałeś przez lata. W niczym innym jak na wojnie wydarzenia odpowiadają ludzkim kalkulacjom. Wszystko jest do twojej dyspozycji, jeśli chcesz zawrzeć pokój, ale w bitwie musisz zadowolić się szczęściem, które narzucą ci bogowie. Rzadko kiedy bierze pod uwagę niepewność wydarzeń człowiek, którego fortuna nigdy nie oszukała. Dobrze byłoby, gdybyś pamiętał przykład swojego generała z naszej ostatniej wojny, Konsula Marcusa Atiliusz Regulus. Osiągnąłby największy sukces i sławę, gdyby po zwycięstwie udzielił pokoju naszym ojcom, gdy o to prosili, ale nie powstrzymując swojego szczęścia, które go unosiło, upadł z hańbą proporcjonalną do jego wysokości. „Co prawda dyktowanie warunków pokoju jest prawem tego, który udziela, a nie tego, który o to zabiega, ale może nie będziemy niegodni nałożenia na siebie kary. Nie odmawiamy, aby wszystkie posiadłości, z powodu których rozpoczęła się wojna, należały do ​​was: Sycylia, Sardynia, Hiszpania ze wszystkimi wyspami leżącymi w jakiejkolwiek części morza między Afryką a Włochami. Pozwólcie nam, Kartagińczykom, zamkniętym w naszych wybrzeżach Afryki, patrzeć na was, gdyż takie jest upodobanie bogów, rozszerzających wasze imperium na obce narody, zarówno na morzu, jak i na lądzie. „Nie mogę zaprzeczyć, że ma Pan podstawy podejrzewać Kartagińczyków w związku z ich nieszczerością w zabieganiu o pokój w oczekiwaniu na decyzję. Szczerość, z jaką będzie zachowywany pokój, w dużej mierze zależy, Scypio, od osoby, przez którą jest on poszukiwany. Jak słyszałem, wasz Senat w pewnym sensie odmówił udzielenia pokoju, ponieważ posłom brakowało godności. To ja, Hannibal, proszę teraz o pokój i nie prosiłbym o niego, gdybym nie uważał tego za wskazane, ani też nie zaniedbałbym jego przestrzegania z tego samego powodu, dla którego o niego zabiegałem. Dołożę wszelkich starań, aby nikt nie żałował pokoju uzyskanego moimi środkami”. Scypion: „Doskonale zdaję sobie sprawę z niestabilności spraw ludzkich, Hannibalu. Biorę pod uwagę wpływ fortuny i wiem bardzo dobrze, że wszystkie nasze działania pociągają za sobą tysiąc ofiar. Gdybyś przyszedł do mnie, prosząc o pokój, zanim wyruszyłem do Afryki, moje zachowanie miałoby posmak arogancji i ucisku, gdybym cię odrzucił, ale teraz, kiedy ręcznie wciągnąłem cię do Afryki, pomimo twojego oporu i uników, Nie mam obowiązku traktować Cię z szacunkiem. „Nie zaoferowaliście nam niczego, czego byśmy już nie zyskali dzięki naszym zwycięstwom w tej wojnie. Rzeczywiście, musimy nalegać na odszkodowanie za statki Sekstusa Oktawiusza wraz z ich zapasami, które Kartagina zagarnęła i splądrowała w czasie rozejmu, kiedy zostały obrzucone wasze brzegi przez burzę. Jeśli zgodzisz się na takie warunki, być może będę miał sprawę do przedłożenia mojej radzie. Ale jeśli te rzeczy wydają się uciążliwe, przygotujcie się do wojny, ponieważ nie moglibyście złamać warunków pokoju”

Wiemy, że Hannibal nie przyjął warunków, a Zama była wielkim zwycięstwem Scypiona. Ustawka, która trochę inaczej się potoczyła?

Kiedy ​​Scypion spotkał Hannibala podczas misji dyplomatycznej do Antiocha III w okresie poprzedzającym wojnę między Rzymem a Królestwem Seleucydów, zapytał, kogo uważa za największych generałów wszechczasów. „Pierwsze miejsce dałbym Aleksandrowi” – ​​powiedział Hannibal. „Małą siłą pokonał armie, których liczebność była nie do zliczenia. Najechał najodleglejsze obszary, aż do Indii, miejsca, o których większości ludzi nawet nie śniło”

I kto byłby drugi w twojej ocenie? . „Drugie miejsce dałbym Pyrrusowi z Epiru. Był pierwszym, który opanował sztukę obozowania wojskowego i żaden inny generał nie wykazał się tak znakomitym rozsądkiem przy wyborze pola bitwy i rozmieszczaniu swoich żołnierzy. Potrafił także zjednać ludzi do tego stopnia, że ​​rdzenni mieszkańcy Italii woleli jego rządy od rzymskich”.

A kto byłby trzeci?” Uśmiechnął się. – Oczywiście, że on sam. „Ale co byś powiedział, gdybyś mnie pokonał pod Zamą?” „Wtedy postawiłbym się nie tylko przed Aleksandrem i Pyrrhusem, ale przed wszystkimi innymi dowódcami”. Był to rodzaj odwrotnego komplementu pod adresem Scypiona.

To wszystko, to wersje oficjalne, ale jak widać, te nieoficjalne są dużo ciekawsze. 

 

zaloguj się by móc komentować

Pioter @Matka-Scypiona 27 maja 2024 06:40
27 maja 2024 07:07

A po co im byli tłumacze, skoro obydwaj płynnie posługiwali się greką?

Chyba tylko po to, żeby przekonać się dla kogo dany tłumacz pracuje, bo innego sensu w tym nie widzę.

Tekst zapisany przez Waleriusza Maksymusa to również wersja oficjalna. Wiedzieli o tym wszyscy zainteresowani jeszcze w I w pne (czyli jakieś sto lat po wydarzeniach). A że nie korzystają z tych tekstów ludzie układający biografie antycznych generałów, którzy sami uważają się za historyków, to świadczy wyłącznie o ich mizernym przygotowaniu do zawodu.

A przy okazji. Grakus to akurat rodzina. Siostra Grakusa była żoną Scypiona Afrykańskiego.

zaloguj się by móc komentować


Matka-Scypiona @Pioter 27 maja 2024 07:07
27 maja 2024 07:28

No właśnie. Obaj znają grekę, a mają tlumaczy. Tlumacze w takiej sytuacji mają inną rolę do spełnienia...

zaloguj się by móc komentować

OjciecDyrektor @Matka-Scypiona 27 maja 2024 07:28
27 maja 2024 07:45

Czyli to była - ten dialog - również ustawką...:). Obaj biorąc ze sobą tłumaczy niejsko powiedzieli sobie coś takiego "Ta rozmowa jest nagrywana, a więc...pogadajmy jak wrogowie".

zaloguj się by móc komentować

Pioter @Pioter
27 maja 2024 18:10

Muszę jeszcze coś dodać do tego wątku:

Nie brakowało przodkom ducha wdzięczności aby nagrodzić Starszego Afrykańczyka, jego nieprzeciętne zasługi starali się więc przyozdobić równowaznymi odznaczeniami. Pragnęli bowiem wystawić mu posągi na placu zgromadzeń, na mównicy, w Kurii, w samej wreszcie świątyni Jowisza Najlepszego Największego pragnęli jego podobiznę przybraną w strój triumfatora umieścić obok bogów kapitolińskich, pragnęli przynać mu na wszystkie lata życia ciągły konsulat i wieczną dyktaturę. Żadnego z tych wyróżnień nie pozwolił sobie nadać ani przez ustawę ludu, ani przez uchwałę senatu; okazał się niemalże tak samo wielki, gdy admawiał przyjęcia zasztynych honorów, jak był wielki, gdy na nie zasługiwał.

Z taką samą siłą ducha bronił w senacie sprawy Hannibala, kiedy jego współobywatele wysłali posłów i oskarżali go, jakoby u nich miał knuć jakieś spiski. Dorzucił także słowa, że senatorzy nie powinni mieszać się do polityki Kartagińczyków. Dzięki swojej tak bardzo wielkiej powściągliwości ocalił życie Hannibala oraz godność senatorów, zadowolony z tego, że z uwagi na swoje zwycięstwo stał się wrogiem obydwu stron.

Widzimy więc, że II Wojna Punicka była ustawką Scypionów i Barkasów. Ale dowiadujemy się też, że akurat Scypionowi Afrykańskiemu zaproponowano dokladnie to samo, co później Juliuszowi Cezarowi. Gdyby przyjął te ofiarowane zaszczyty, wpadł by w pułapkę taką samą, w jaką wpadł Cezar - jakiś Brutus i reszta senatorów zasztyletowali by go podczas uroczystego posiedzenia senatu pod pozorem niszczenia ustroju Republiki.

zaloguj się by móc komentować

zaloguj się by móc komentować