Diodora Sycylijskiego wizyta w kuszyckim piekle
W zasadzie trzeba by w całości zacytować tego wielkiego historyka. I pewnie tak zrobię. Najpierw jednak trochę tytułem wstępu.
Poszukiwania dziejów Kuszu zaprowadziły mnie do dzieł Diodora Sycylijskiego. Mam te szczęście, że w ramach programu Fontes Historiae Antiquae przez Uniwersytet Adama Mickiewicza w Poznaniu od 2015 roku wydawane są poszczególne księgi napisane przez Diodora (w języku polskim). W jeden z nich, zatytułowanej Starożytności Etiopskie i Libijskie nasz autor (rozdziały 12 do 14) opisał swoją wizytę w kopalni złota znajdującej się w południowym Egipcie.
Po przeczytaniu tego, krótkiego przecież opisu, rzuciłem w kąt pracę małżeństwa Małowistów Niewolnictwo, bo skupili się oni na czymś zupełnie przypadkowym i próbowali (jeśli chodzi o starożytność) z jednostkowych przypadków wyekstrapolować obraz całości, co im ewidentnie nie wyszło.
Oddajmy więc głos Diodorowi:
Na krańcach Egiptu, na obszarach graniczących zarówno z Arabią, jak i z Etiopią, jest pewne miejsce, gdzie są liczne i wielkie kopalnie złota. Wydobywa się tam ogromne ilości tego kruszczu okupione wielkim cierpieniem i pozyskiwane wielkim nakładem kosztów. Czarna z natury ziemia zawiera warstwy i żyły niezwykle białego marmuru, który błyszczy jaśniej niż wszystkie inne lśniące z natury kamienie; tutaj zatrudnieni przy wydobyciu nadzorcy wydobywają złoto, dzieki pracy mnóstwa robotników.
Królowie egipscy zbierali skazańców, jeńców wojennych, a nawet ludzi niesłusznie oskarżonych, których wtrącono do więzienia, gdyż wzbudzili gniew władcy, i ich samych albo z wszystkimi krewnymi zsyłali, by pracowali w kopalniach. W ten sposób więźniów karano, a władcy, wyzyskując ich do ciężkiej pracy, pomnażali swoje dochody.
Mrowie skazanych, wszyscy spętani, wyrtwale i bez przerwy pracowało zarówno w dzień, jak i przez całą noc bez żadnego wytchnienia, nie mając możliwości ucieczki, bo pilnowały ich straże złożone z barbarzyńskich żołnierzy, którzy mówili innymi niż skazańcy językami. W ten spoosób nikt nie mógł żadnego strażnika przekupić ani sprawić, by się zlitował.
Zawierającą złoto, niezwykle twardą skałę najpierw prażąw silnym ogniu, a gdy się rozkruszy, przetwarzają jądalej rękami; tysiące nieszczęśnych ludzi rozbija żelaznymi kamieniarskami przecinakami rozkruszoną skałę - bo już z umiarkowanym wysiłkiem można ją rozbijać.
Nad całym procesem czuwa rzemieślnik, który rozróżnia kamienia i wskazuje je robotnikom. Najsilniejsi z tych, których wyznaczono do tej nieszczęsnej pracy, żelaznymi młotami robijają kwarcową, zawierającą skałę, pracują bez żadnych technicznych ułatwień, korzystają tylko z siły własnych mięśni. Kopią chodniki, które nie biegną w lini prostej, ale tak jak idzie złoże lśniącej skały.
Ludzie, którzy pracują w ciemności, ponieważ tunele sąkręte i zakrzywione, noszą przyczepione do czół lampki. ciągle zmieniając pozycję ciała i dostosowując się do właściwości skłay, odłupują jej kawałki i upuszczają je na ziemię i tak bez przerwy pracują poddani srogości i cięgom dozorcy.
Niedorotski wchodzą przez tunele do wydrążonych w skale jaskiń i mozolnie zbierają odłupane kawałki skały i wynoszą je na zewnątrz, do pewnegom, znajdującego się poza wejście miejsca. Ci, którzy przekroczyli lat trzydzieści, odbierają od nich określoną ilość urobku i w kamiennych stępach rozkruszają żelaznymi tłuczkami tak długo, aż nie rozbiją do okruchów wielkości nasion wnyki.
Kobiety i starsi mężczyźni odbierają od nich owe kawałki skały wielkości ziarenek wnyki i wrzucają do młynów - a wiele ich stoi rzędem jeden obok drugiego. trzy lub dwie osoby stoją przy korbach i mielą dotąd, aż urobek nie stanie się tak drobny, jak bardzo delikatna mąka. Wszyscy są zaniedbani i zabiedzeni, nie mają nawet kawałka szaty, by okryć swe przyrodzenie, i nie ma takiego człowieka, który patrząc na to, nie ulitowałby się nad ludźmi udręczonymi tak niebywale ciężką pracą.
Nie ma żadnej litosci dla chorych, okaleczonych, starych, a nawet cierpiących kobiet, nie daje się im żadnego wytchnienia, wszystkich zmisza się do nieustannnej pracy, dotąd, aż udręczeni nie umrą w cierpieniach. Ponieważ kara jest tak bardzo okrutna, nieszczęśnicy sądzą, że przyszłość zawsze będzie dla nich gorsza niż jest teraźniejszość i bardziej pragną śmierci niż życia.
W końcu doświadczeni robotnicy zbierają zmieloną skałę i poddają ją końcowej obróce. Na płaskich, lekko pochyłych deskach trą rozdrobniony marmur, polewają go wodą. Wtedy ta część drobin skalnych, które stanowią ziemię, rozpuszcza się pod wpływem wody i spływa po pochyłej desce, a ta, w której jest złoto, pozostaje na drewnie, bo jest cięższa.
Czynność tę powtarzają wielokrotnie i najpierw delikatnie trą rękami, potem przyciskająrzadkie gąbki i zbierają miałko rozdrobioną ziemię, aż pozostanie czysty złoty piasek.
Na koniec inni doświadczeni robotnicy zabierają ów piasek i odpowienią jego ilość i wagę wsypują do glinianych naczyń, następnie dodają w odpowiednich proporcjach grudki ołowiu, bryłki soli, niewwelką ilość cyny i mieszają. Potem przykrywają naczynia ściśle dopasowanymi przykrywkami, dokładnie okejają gliną ui przez pięćdni i pięć nocy prażą w piecach.
Później, gdy naaczynia wystygną, nie znajdzie się już w nich innych składników, tylko czyste złoto, chociaż jest go mnie. Z tak wielkim trudem wydobywa się złoto na krańcach Egiptu.
Sama natura, jak sądzę, w sposób oczywisty sprawiła, że wydobycie tego kruszczu wymaga wilkiego trudu; trudno go też jest upilnować, jest bowiem przedmiotem wielkiego pożądania, a gdy się go używa, daje zarówno przyjemność, jak i smutek.
Owe kopalnie odkryto w bardzo dawnych czasach i dokonali tego dawni egipscy królowie.
tagi: złoto antyk diodor scytyjski
Pioter | |
10 marca 2023 16:18 |
Komentarze:
Zdzislaw @Pioter | |
10 marca 2023 17:18 |
Ten Diodor to może i niezły historyk, lecz specjalista od HR z niego żaden. Gdyby ci nieszczęśnicy byli aż tak okrutnie traktowani, jak on to opisuje, to nie wiem czy byliby w stanie w ogóle dotrzeć do tej kopalni, a cóż dopiero w niej pracować. Każda siła robocza wymaga pewnego minimum starania o jej przeżycie po to by "inwestycja" w jej pozyskanie miała szanse się zwrócić. Bo nie chodzi oczywiście o miłosiedzie, lecz o chłodną kalkulację
Pioter @Zdzislaw 10 marca 2023 17:18 | |
10 marca 2023 18:13 |
A po co mieliby opuszczać kopalnię? Z zimnej kalkulacji wychodzi, że taniej im będzie nocować na miejscu.
W warunkach Egiptu i Sudanu raczej przerwy w pracy były w okresie południa, a w nocy spokojnie mogli pracować, przez co dla Scyty wyglądało to, jakby kopalnia pracowała na trzy zmiany, co wyraźnie podkreślił. Brak ubrań wynikał pewnie ze względów ochrony - nikt nie mógł złotego piasku ukryć w fałdach czy kieszeniach.
Poza tym nikt nie przejmował się życiem skazańców. Do kruszenia skał trafial następny, a żeby trafić do kopalni wystarczyło tylko komuś z władz podpaść.
Co innego natomiast fachowcy od wytapiania złota, czy rozpoznawania złonośnych skał. Ich życie było cenne i pewnie odpowiednio chronione.
chlor @Pioter | |
10 marca 2023 18:41 |
Podobną, równie niewydajną i męczącą metodą wydobywano złoto w Złotoryji. Tu mielili na proszek nie kwarc a piaskowiec.
Pózniej odkryto ekstrakcję złota z miału rtęcią a następnie cyjankiem co zwiększyło znacznie urobek. Jednak mielenie i tak było konieczne.
MarekBielany @Pioter | |
11 marca 2023 00:45 |
Po taniości.
To nie jest dobry wybór, Owe kopalnie odkryto w bardzo dawnych czasach i dokonali tego dawni egipscy królowie.
uff !
Pioter @MarekBielany 11 marca 2023 00:45 | |
11 marca 2023 05:30 |
Jest. Organizacja pracy ani technologia zbytnio nie zmieniła się w ciągu dwu tysięcy lat.
ArGut @Pioter | |
11 marca 2023 05:48 |
Technologia pozyskiwania i przetwarzania kruszców nie zmieniła się zbytnio od czasów pana Diodora. Nawet dziś jest tak, że to organizator wydobycia zarabia najwięcej a kopacze są najsłabiej opłacani.
Na stronach KGHM-u i ich YT jest film o tym jak wygląda produkcja miedzi. Przy okazji miedzi pozyskiwane są również sole srebra i złota. Warto zobaczyć jak dziś maszynowo pozyskuje się kruszce. KGHM to największy w Europie producent srebra, złota zaś produkuje na tony.
chlor @ArGut 11 marca 2023 05:48 | |
11 marca 2023 08:24 |
Bodaj najcenniejszym produktem KGHM jest ren. Niezbędny do stopów na łopatki turbin silników lotniczych.
Zdzislaw @Pioter 10 marca 2023 18:13 | |
11 marca 2023 09:24 |
Nie miałem na myśli opuszczania kopalni na nocleg, lecz PRZYBYCIE do niej z odległych często rejonów. Przykładowo transport czarnych niewolników do Ameryki "owocował" ponoć licznymi ubytkami.
Ale co innego - ten Diodor to był w końcu Sycylijski, czy Scytyjski? W Googlach na zapytanie o Scytę pojawia się tylko Pańska notka, a reszta to Sycylijczyk.
Pioter @Zdzislaw 11 marca 2023 09:24 | |
11 marca 2023 09:25 |
Sycylijski. Mea culpa.
grzegorz-ksiazek @Pioter | |
11 marca 2023 11:44 |
Za artykułem:
https://www.blackpast.org/global-african-history/ancient-kush-2nd-millennium-b-c-4th-century-d/
Położenie królestwa wzdłuż Nilu zapewniało strategiczne szlaki komunikacyjne i handlowe zarówno w obrębie królestwa, jak i w całej północno-wschodniej Afryce. Kuszyci uprawiali również ziemię w dolinie Nilu, opierając się na systemach irygacyjnych i opadach deszczu na niektórych obszarach. Kuszyci wydobywali również minerały i wysokiej jakości kamień na potrzeby handlu oraz wprowadzili i rozwinęli w regionie metalurgię żelaza. Ten region Afryki produkował również więcej złota niż gdziekolwiek na świecie w tamtym czasie. Stanowisko archeologiczne w pobliżu dzisiejszej wioski Hosh el-Guruf w Sudanie, datowane na wczesny okres Kusz (1700-1500 p.n.e.), ujawniło masową operację obróbki złota z wieloma kamieniami [młyńskimi] (oryginalny tekst podaje >grindstones< czyli kamienie szlifierskie, ale w ślad z Pioterem należy chyba sądzić że o mielenie urobku chodziło, a nie szlifowanie narzędzi) o średnicy trzech stóp i kilkuset funtach wagi, niezbędnymi do wydobycia [pozyskiwania z urobku] złota.
grzegorz-ksiazek @Pioter | |
11 marca 2023 11:58 |
Powalające: Bruce Williams - University of Warsaw i jego praca o technologii pozyskiwania złota w Kusz.
Przepraszam za OT ale nie mogłem się powstrzymać.
grzegorz-ksiazek @Pioter | |
11 marca 2023 12:01 |
Powalające: Bruce Williams - University of Warsaw i jego praca o technologii pozyskiwania złota w Kusz.
Przepraszam za OT ale nie mogłem się powstrzymać.
MarekBielany @Pioter 11 marca 2023 05:30 | |
11 marca 2023 21:54 |
Jest jak najbardziej, czego przykładem są metropolie. Tak to widzę.
Nie wiem jak organizacja, ale technologia to nie jest technokracja. Zmiany są chyba widoczne.
kskiba19 @grzegorz-ksiazek 11 marca 2023 11:44 | |
12 marca 2023 01:31 |
Grindstone to kamień ścierny dosłownie a w zależności od kontekstu będzie szlifierskim, młyńskim czy co tam potrzebne. Angielski jest oszczędny w wyrazy bogaty w znaczenia. Język kontekstu.
Pioter @MarekBielany 11 marca 2023 21:54 | |
12 marca 2023 03:18 |
Urwało mi myśl. Technologia w ciągu dwu tysięcy lat od czasów kolonizacji Egiptu przez Kusztów do czasów Diodora się zbytnio nie zmieniła.