Tak. To waga, a dziewiątki są miarą próby srebra.

Ale znajduje się całość na zegarku elektronicznym. Takim tego typuWięc ma też inne znaczenie. A jakie?

Możliwe, ale do góry mamy jeszcze AG, a to może być skrót od AuGust.

Napewno jest to domena krajowa Antigua i Barbudy.

Nie chcę byc niesprawiedliwy, ale nietrudno było sie domyślić, że napis "2 oz. .999" na srebrnej monecie tzw. inwestycyjnej, kolekcjonerskiej, czy jak ją tam nazywają, ma całkiem trywialne znaczenie.

Bo to nie jest zegarek, tylko moneta. Oczywiście nawiązująca do zegarków z kalkulatorem i organizerem Casio Databank - jednej z techologicznych nowinek lat 80. XX wieku, które upamiętnia seria Techstalgic. Na monecie w kształcie dyskietki 3,5" (kolejny wypiek Mennicy Gdańskiej) odnajdziemy identyczne przesłanie. Dostepna jest też wersja w kolorze.

Ciekawe, że nie wzięli za wzór historycznie pierwszego modelu, tylko zrobili coś bardzo "generycznego", co może równie dobrze być jednym z późniejszych modeli Casio (jak ten na zdjęciu) albo podobnym zegarkiem innej firmy, np. Timex. Z dyskietką nie ma problemów - wynalazł je Sony, ale wszyscy produkowali identyczne. Zapewne zgoda Casio na wykorzystanie ich marki byłaby dużo droższa niż licencja na bicie monet Niue. ;)

Wcale nie żartuję z tymi kosztami. Wystarczy popatrzeć, jak agresywnie zachowuje się Apple, a inne firmy i instytucje nie są lepsze. 

Kiedyś w pewnej agencji powstał projekt reklamy, wykorzystujący skojarzenie ze słowem "Bolszoj". Nadgorliwy prawnik zalecił zwrócenie się do znanego teatru w Petersburgu o zgodę. Odpowiedzieli, że chętnie. Za dwie tzw. podówczas "duże bańki", czyli 2 mln USD. Na wszelki wypadek copywriter ponownie wysilił dowcip i przedstawił inną propozycję.

Może trzeba wrócić do oglądniecia serialu OZ

https://pl.wikipedia.org/wiki/Oz_(serial_telewizyjny)

" OZ to obiegowa nazwa stanowego więzienia o zaostrzonym rygorze w Emerald City. W zakładzie znajduje się oddział eksperymentalny kierowany przez Tima McManusa (Terry Kinney). Są też cele śmierci i izolatki. Ktokolwiek tam trafia, musi być czujny. Powinien również pamiętać, żeby wybrać z rozwagą nowych przyjaciół. Każda z grup - Latynosi, Muzułmanie, Irlandczycy czy Włosi - chroni swoich i walczy zacięcie z wrogami."

...

Prezydent Duda wyruszy do Chin w nocy z piątku na sobotę; wizyta zakończy się w środę.

https://www.prezydent.pl/aktualnosci/biuro-polityki-miedzynarodowej/aktualnosci/szef-bpm-zapowiada-wizyte-prezydenta-w-chinach,87871

Są dwie szkoły oddawania czystości kruszców szlachetnych.  

Jakiś czas bujały się w obiegu monety kolekcjonerskie czy uncje z nadrukiem 1000.  

No czysta sprawa, wydawałoby się. 

Otóż nie!  

Jest magiczna 'tradycja' nadal żywa a w niej ZER nie znano i wszystko zapisywano w szeregu od Jeden do Dziewięć.  Powrócono do sprawdzonego zapisu 999 [bo zawsze może być nieco zabrudzenia/zapruszenia - z takim wyjaśnienie spotkałem się wśród kolekcjonerów metalu].  To milienarystyczne tysiąc czasami jeszcze można spotkać na tłoczonych w czasach "wolności i dążenia do prawdy czystej" srebnych błyskotkach. Takich ze złota z nadrukiem 1000 nie widziałem.

Dla mn8e trop z Czarnoksiężnikiem z krainy Oz jest dobry, tylko ja bym go zmodyfikował o angielski band heavy metalowy, a bardzo popularny - Black Sabbath. Liderem tego bandu byl Ozzy Osbourne. Mysle, że warto sie przpatrzec tytułom albumów tego bandu (ostatnio byl tez wykorzystany Iron Maiden, wiec czemu nie Black Sabbath?).

Jakdla mnie trop z Oz przemawia za tezą, że bedzie troche krwawo ("Sabbath bloody sabbath" to tytul jednego z albumów) jak i trochę śmiesznie "Paranoid" to tytul utworu i albumu, ktory rozpczzal wielką kariere Black Sabbath). Paranoid kojarzy mnie sie ze slowem "android". Tu na monecie mamy technologiczne smaczki, a wiec...może to groźba skierowana so kogos...np. Japonii? Ona jest wysoce ztechnologizowana.

Spotyka się także .9999. Próba 1000 to chyba coś jak granica funkcji w matematyce. Sama próba sprawdzenia musi wnieść jakiś obcy element. Naturalnie można po prostu skłamać, że coś jest w 100% czystym złotem lub srebrem. Ja już się nie nabieram na sok pomarańczowy "100% smaku".

Btw, tam, gdzie znano cyfry od 1 do 9, znano również zero. A znowuż tam, gdzie nie znano zera, bez trudu zapisywano tysiąc, i to jedną literą "M".

Od paru tygodni mam wrażenie, że A-tem znowu jest z nami.

A jednak jest coś, co nie od początku było oczywiste. Układ wyświetlacza jest bardzo podobny do modelu CA53W, który zidentyfikował ArGut. Na wyświetlaczu mamy informację o surowcu, masie i próbie oraz nazwę serii. W miejscu nazwy CASIO jest COIN - wygląda podobnie i nikt się nie przyczepi o znak towarowy. Ale co oznacza skrót "PC", który zastąpił "WR" (Water Resistant)? Dopiero kiedy chciałem przyjrzeć się bliżej na stronie PowerCoin, oświeciło mnie. Jasne! To znak menniczy Power Coin.

Ja tam się czuję zaszczycony. W końcu nigdy nie było aż tak merytorycznej dyskusji pod moją bezsensowaną pisaniną ;)

To wcale nie jest takie "niezbendne".

Tak to skrót od Power Coin ,ale jest tak jak pisze Pioter. Monetę wydała Mennica Gdańska tak jak poprzednią dyskietkę. To seria TechStalgic.

NIekoniecznie. To może być również Korea. Tam, po wczorajszej wizycie Putina z prośbą o amunicję i posiłki również może dojść do przetasowań. A skoro Kim podpisał sojusz z Rosją (odpowienio przed tem ustawiając rosyjską delegację do pionu), to odliczanie może dotyczyć trwającego od 1955 roku zawieszenia broni.

Ciekawi mnie tylko jedno w tej układance. Wszystkie mapy szlaków (czy to ptacwa czy roślinek z monet) pokazują Chiny bez Tybetu. To będzie cena za Tajwan i Syberię?

Casio to firma japońska. Może znaczenie ma dokonana w 1957r. zmiana nazwy po której do Tadao Kashio dołączyło jego trzech braci? "Zmiana nazwy z Kashio na Casio była tłumaczona potencjalną możliwością uznania koncernu za firmę włoską, czego Tadao Kashio chciał uniknąć". Motto firmy Casio to "Kreatywność i wkład".

Nie wiem jak casio ma się mniej kojarzyć z włoskim niż Kashio :)

Już o zamrożeniu za Balcerowicza na początku transformacji  szkoda wspominać (przed wymianą 1k), ale w 2008 (?) można było kupić po dwa zeta, a nawet mniej.