-

Pioter : Kiedy bogowie zorientowali się, że nie są w stanie zmienić tego co już się stało, stworzyli historyków.

Cynkowe państwo

W 1806 roku Jean-Jaques Dony (wynalazca procesu rafincji cynku) otrzymał koncesję na terenie departamentu Ourthe na poszukiwanie kruszców i ich wydobycie. Nawet dość łatwo poszły poszukiwania, bo teren ten od strony Akwizgranu był już wykorzystywany górniczo od końca XVI wieku.  Szybko więc założył firmę Societe des Mines et Fonderies de Zinc de la Vielle-Montagne i rozpoczął wydobycie i rafinację cynku.Ale nic nie trwa wiecznie. W 1815 roku Cesarstwo Francji upadło, a departament Ourthe (i jego złoża cynku) stał się przedmiotem pożądania zwycięzców. Ostatecznie na kongresie pokojowym zdecydowano, że zostanie on podzielony pomiędzy Niederlandy i Prusy - a jeden mały kawałek - siedziba spółki i kopalni - stanie się terytorium niezależnym pod wspólnym niemiecko - niederlandzkim nadzorem. Ten teren kopalni oznaczono na mapie cyfrą 3 - to 360 hektarów złóż cynku.

W 1830 roku teren Zjednoczonego Królestwa Niederlandów skurczył się o nowopowstałe Królestwo Belgii. Władze Belgii natychmiast chciały przejąć tereny kopalni w całości, jednak groziło to wojną z Prusami. Choć Prusom też powoli zmieniały się priorytety. O ile jeszcze w 1816 roku były tylko dwie firmy na świecie wydobywające i przerabiające cynk (w Moresnet i w Bristolu), to już10 lat później cynk produkowano na Górnym Śląsku w oparciu o patenty Karola Goduli. Nie oznaczało to jednak, że można było oddać kopalnię w ręce belgijskie, aby później służyła na uzbrojenie francuskiego wojska.

Prusy zgodziły się jedynie na zmianę partnera do wspólnego nadzoru nad Neutralnym Moresnet, ale to nie spodobało się Holendrom, które nigdy oficjalnie nie zrezygnowały ze swoich roszczeń do tego terenu.I w ten spsób zaistniało państwo, należące do jednej spółki wydobywczej. Państwo, w którym kopalnia i huta cynku regulowały wszystko - od opieki społecznej, szkolnictwa, zatrudnienia czy zaopatrzenia w żywność, aż po bankowość i sprawy międzynarodowe.Wszystko toczyło się początkowo bardzo łatwo. Towary były tańsze niż w Belgii, Holandii czy Prusach (bo całkowicie zrezygnowano z pobierania podatków). Praca była dostepna dla każdego chętnego, a ponieważ traktaty pokojowe zakazywały utrzymywania armi i sił policyjnych (dla około 1500 ludzi to i tak byłoby zbędne), wkrótce zaczęli ściągać tu osadnicy z sąsiednich państw. Liczba ludnosci wzrosła w ciągu 50 lat do około 5 tysięcy i stała się rzecz straszna.

Kopalnia się wyczerpała. To znaczy cynk był nadal dostepny, ale juz poza terenami strefy neutralnej. Trzeba było próbować zarabiać na życie w inny sposób, tym bardziej, że koncern wydobywczy przeniósł się do Szwecji, a później do Anglii (oczywiście wydobywał również cynk w pobliżu Moresnet w Prusach i Belgii, ale stracił zainteresowanie utrzymywaniem tego państewka).

Próbowano więc jakoś ożywić tereny i zacząć zarabiać na czymś innym - na numizmatyce i filitelistyce. Pierwsze znaczki pocztowe wprowadzono do obrotu w 1867 roku. Na kilka miesięcy jedynie, bowiem belgijski komisarz zagroził interwencją wojskową. Zgodnie z umowami za pocztę w strefie neutralnej miała bowiem odpowidać Belgia.Dopiero w 1886 roku, z mocnym poparciem Rzeszy Niemieckiej i w znacznie eminionej już konfiguracji gospolitycznej udało się w Moresnet wprowadzić trwałe znaczki pocztowe. Choć tylko jeden wzór aż do konca istnienia państewka.Własne monety również próbowano bić, choć nie miały one nigdy oficjalnego statusu urzędowego środka płatniczego. Dziś przez belgijskich numizmatyków są traktowane jako prywatne ciekawostki, jako medale czy pamiątki miejskie. Nawet w pewnym momencie trafiły się banknoty - po prostu w czasie I wojny zabrakło środków płatniczych.

Tak, to ciekawe, ale z tego nie można utrzymać całej społeczności (nawet tylko 5 tysięcznego państwa). Sięgnięto więc do tego, do czego dziś sięgają takie mikropaństwa. Do zysków z hazardu. Ponieważ zarówno w Belgii jak i w Prusach hazard był zakazany dość szybko okazało się, że kasyna otwarte w Moresnet zaczynają przyciągać turystów z gotówką. Do czasu, aż oficjalnie cesarz Wilhelm ostrzegł, że jeśli kasyna pozostaną nadal otwarte to Prusy zrezygnują utrzymywania kondominium i przekażą całość terenu Belgii.

W końcu całość terenu i tak do Belgii trafiła, ale nie z powodu kaprysów niegrającego w ruletkę cesarza, a dlatego, że Belgowie zapragnęli powiększyć swoje tereytorium w 1919 roku o pruskie powiaty Eupen i Mameldy, a Moresnet staniowiłoby wtedy enklawę w środku Belgii. Zesztą o tereny te ponownie upomniał się koncern Vielle-Montagne, który prowadził wydobycie na tym terenie do 1989 roku, a potem zmienił nazwę na Union Minere, później na Umicode a dziś działa pod nazwą VMZinc.

A dziś te dawne państewko traktowane jest jako atrakcja turystyczna.



tagi: prusy  belgia  kopalnia  cynk 

Pioter
2 września 2020 18:46
23     1890    11 zaloguj sie by polubić

Komentarze:

MarekBielany @Pioter
2 września 2020 23:07

Nomadzi i ci ...

którym zabrakło środków płatniczych .

zaloguj się by móc komentować

ewa-rembikowska @Pioter
2 września 2020 23:56

Wszystko toczyło się początkowo bardzo łatwo. Towary były tańsze niż w Belgii, Holandii czy Prusach (bo całkowicie zrezygnowano z pobierania podatków). Praca była dostepna dla każdego chętnego, a ponieważ traktaty pokojowe zakazywały utrzymywania armi i sił policyjnych (dla około 1500 ludzi to i tak byłoby zbędne), wkrótce zaczęli ściągać tu osadnicy z sąsiednich państw.

Może to jest kierunkowskaz dla naszego rządu?

Notka świetna.

zaloguj się by móc komentować

ainolatak @ewa-rembikowska 2 września 2020 23:56
3 września 2020 00:55

Może to jest kierunkowskaz dla naszego rządu?

:))))

 

zaloguj się by móc komentować

ainolatak @Pioter
3 września 2020 01:09

w pierwszej chwili zaczytało mi się "cyrkowe państwo" ;)

no, ale od kasyna do cyrku niedaleko 

szkoda, że nie zrobili tak jak przedsiębiorczy Włosi:

Miejscowość Tula na Sardynii we Włoszech z roku na rok się wyludnia, a pozostali mieszkańcy starzeją w obliczu zerowego przyrostu naturalnego. Burmistrz Tuli oraz asesor do spraw propagandy agitują: "Macie dość podatków? Myślicie o tym, by porzucić Włochy i uciec do któregoś z rajów podatkowych? Nie róbcie tego, wystarczy, że przeniesiecie się do naszego miasteczka".

zaloguj się by móc komentować

Pioter @MarekBielany 2 września 2020 23:07
3 września 2020 05:18

Wtedy to akurat był standart w całej Europie. Z obiegu zniknęły monety - złote i srebrne do handlu międzynarodwego, mosiężne przetapiane na łuski do naboi, a niklowe na inne elementy broni. A do obiegu wprowadzano żelano, nikiel oraz papier - i robiły to poszczególne firmy, gminy czy banki nie patrząc na władze centralne.

zaloguj się by móc komentować

Pioter @ewa-rembikowska 2 września 2020 23:56
3 września 2020 05:20

Ten scenariusz działał, póki koncernowi opłacało się utrzymywać Moresnet. Potem przestał działać.

Jaki koncern utrzyma PL? To około pięćset razy więcej problemów niż przy 5 tysięcznej gminie.

zaloguj się by móc komentować

Pioter @ainolatak 3 września 2020 01:09
3 września 2020 05:24

Oficjalnie mieszkańcy Moresnet mieli status bezpaństwowców. Ani Belgia ani Prusy nie były zainteresowane tymi ludźmi, a jedynie złożami cynku i sprawnym działaniem kopalni.

Poza tym jak czytam o systemie władzy tam, to władzę absolutną sprawował tam burmistrz, wybierany przez komisarzy z Belgii i Prus. Wszystko działało na podstawie kodeksu Napoleona, bo nie było żadnego ciała w postaci Rady Miejskiej, które by mogło zmienić przepisy obowiązujące w 1816 roku.

zaloguj się by móc komentować

Pioter @Pioter 3 września 2020 05:18
3 września 2020 05:45

wprowadzono żelazo i cynk - coś mi źle się napisało i wyszło zdanie bez sensu

zaloguj się by móc komentować

umami @Pioter
3 września 2020 12:45

Te pierwsze znaczki, z 1886, przetrwały jedynie 2 tygodnie (17 dni), bo nie uznały ich ani Belgia ani Prusy i zostały zakazane i ostemplowane „ausser cours gesetzt” (no longer valid — dłużej nie uznawane / nie uprawnione / nie obowiązują)


pisze wnuk doktora Molly:

W tej „republice” Neutral-Moresnet żył od 1880 roku jako „niekoronowany król”, który mieszkał w Preussisch-Moresnet (obszar na lewo od Lütticher Strasse) — lekarz dr Molly z tzw. Jamsmühle. W 1881 r. został zastępcą burmistrza. Jego praktyka rozciągała się z Altenbergu daleko na obszar Belgii. Był nosicielem wysokich orderów pruskich, takich jak Order Korony i Orła Czerwonego (Kronen- und Rote-Adler-Orden). Po walce z epidemią otrzymał od państwa belgijskiego „Croix civique” i został powołany do tajnej rady lekarskiej. Po wojnie zmarł w 1919 roku w Altenbergu. Jest o nim wiele anegdot.

Wydrukowano własne znaczki

Ten Dr. Molly, mój dziadek ze strony matki, był osobą wszechstronnie utalentowaną. Posiadał dużą kolekcję motyli, znaczków pocztowych i monet. Był bardzo dobrze zorientowany w wielu językach, w tym w językach starożytnych. Korespondował z całym światem. Jego gorliwość w zbieraniu znaczków pocztowych sięgnęła tak daleko, że 6 października 1886 r. Wybudował urząd pocztowy w Neutral-Moresnet, gdzie sprzedawano własne znaczki pocztowe Neutral-Moresnet z nadrukiem „Kelmis-Moresnet”.

Ta „przyjemność” trwała tylko 17 dni, po czym znaczki pocztowe zostały wycofane z obiegu przez stronę belgijską i pruską. Takie marki zostały pokazane w 10. numerze magazynu „Im Göhltal”. Niestety, trudno je już znaleźć, ponieważ jako „nieważne” nie zostały one wymienione w katalogach.

https://web.archive.org/web/20050214202945/http://www.fortunecity.de/tatooine/kirk/155/frame_era4.html

Atrakcja atrakcją, ale jak już wszystko wydobyto to postanowiono założyć tam pierwsze i jedyne państwo esperanckie na świecie: Amikejo (Miejsce Przyjaźni/niektórzy podają Przyjaźń).

1863 : Wilhelm Moly, niemiecki lekarz, przenosi się do Neutral Moresnet. Staje się bardzo popularny jako lekarz ogólny i angażuje się w lokalną „Verkehrsanstalt” (organizację ruchu), wydając znaczki, które wydają się wskazywać na dążenie do niezależności.

1906 : Moly i Gustave Roy, francuski profesor - obaj zapaleni esperantyści - decydują się na ustanowienie stanu esperanckiego w Neutralnym Moresnecie. Esperanto jako sztuczny język zostało opracowane kilkadziesiąt lat wcześniej przez polskiego lekarza LL Zamenhofa. Ten pozbawiony nacjonalistycznych konotacji język miał przekroczyć językowe podziały paraliżujące Europę.

1908 : w Neutral Moresnet odbywa się wielka demonstracja, w której bierze udział cała ludność, opowiadająca się za utworzeniem esperanckiego wolnego państwa o nazwie „Amikejo” (esperanto oznacza „przyjaźń”). Lokalny zespół zagrał melodię, która byłaby hymnem narodowym Amikejo. Nie jest jasne, czy to zgromadzenie stanowiło oficjalną formację Amikejo, chociaż niektóre gazety w tamtym czasie informowały o tym wydarzeniu. W międzyczasie narastały napięcia między Belgią a Prusami / Niemcami na neutralnym terytorium (który przetrwał swoją przydatność od wyczerpania kopalni cynku). Miejscowa ludność zwróciła się do Belgii o aneksję, stosując się do taktyki silnej ręki zastosowanej przez Prusy / Niemcy.

1919 : Traktat wersalski, po I wojnie światowej, oficjalnie zatwierdził przyłączenie terytorium do Belgii, kończąc tym samym jej neutralność. Nie jest jasne, co stało się z „Amikejo”, chociaż prawdopodobnie jego szlachetny idealizm został po prostu zmieciony przez brutalne siły wojenne…

(https://bigthink.com/strange-maps/41-amikejo-the-worlds-first-and-only-esperanto-state)

 

Pisze dalej wnuk dr Mollz:

Nie można w pełni wyjaśnić, w jaki sposób aktywny Herr „Rat” [„Rada”] założył później „państwo esperanckie” w Neutral Moresnet. Ale to fakt. Około 1906 r. pojawił się u niego, prawdopodobnie spotykając się na szczeblu międzynarodowym (Molly należał do znanej światowej federacji), francuski profesor Dr Roy. Obaj panowie postanowili założyć „państwo esperanckie”.

Entuzjazm i troska

Jak poinformował mnie Pierre Claes z Brukseli, istnieją protokoły dotyczące tego projektu w wiedeńskim Muzeum Esperanto. Widziałem ich fragmenty. Że prof. dr Roy odwiedził mojego ojca w Aachen (Akwizgranie) około 1906 roku; został wysłany przez mojego dziadka. Poprosił moją siostrę, która była dziewięć lat starsza, aby zaśpiewała pieśni w języku esperanto na dużym spotkaniu w Altenberg Schützenlokal [w klubie strzeleckim]. Cokolwiek się stało.

Jako chłopiec, oczywiście, byłem dumny, widząc mojego dziadka siedzącego przy stole w sali konferencyjnej i słuchając śpiewu mojej siostry, nawet jeśli nic z tego nie rozumiałem. Potem znowu wszystko straciłem z oczu. Z protokołu w Wiedniu wynika jednak, że na posiedzeniu zarządu podejście profesora Roya zostało entuzjastycznie przyjęte. Ale były też obawy o to, czy tak małe miejsce nadaje się do zabudowy na dużą skalę. Uwzględniono jednak neutralność tego obszaru oraz fakt, że Moresnet był łatwo dostępny z Niemiec, Belgii i Holandii. Czas do wojny 1914 roku był zbyt krótki, aby skutecznie służyć sprawie. W 1919 roku Dr. Molly, a jednocześnie „Neutral Moresnet” przestał istnieć.



O Neutralnym Moresnet kilka słów także tutaj:
http://madrosciwojtka.blogspot.com/2019/02/moresnet.html


A w sumie to ten klin jak odwrócony Izrael. Duch Zamenhofa mnie o tym przekonuje :)


W 1908 roku dr Molly zaproponował uczynienie Neutral Moresnet pierwszym na świecie esperantojęzycznym państwem o nazwie Amikejo ("miejsce przyjaźni"). Proponowanym hymnem narodowym był marsz esperancki o tej samej nazwie[10] ustawiony na melodię "O Tannenbaum".[12] Wielu mieszkańców nauczyło się esperanto i 13 sierpnia 1908 roku odbył się w Kelmis wiec na rzecz idei Amikejo[10] oraz ogłoszono herb.[12] Światowy Kongres Esperantystów, zebrany w Dreźnie, ogłosił nawet Neutral Moresnet światową stolicą wspólnoty esperanckiej.[10]

(https://en.wikipedia.org/wiki/Neutral_Moresnet)

Hymn tu:
https://www.youtube.com/watch?v=Su6Inwmdl4c
 

 

 

zaloguj się by móc komentować

saturn-9 @Pioter
3 września 2020 14:39

...na mapie cyfrą 3 - to 360 hektarów złóż cynku.

 

Tak o tym piszą:

It was a mile [1.6 km] wide and 3 miles [4.8 km] long, with an area of 900 acres (360 ha).

 

Co za władcy szyfrów i zegarów w tym maczali ?

Musi silne lobby władców temu patronowało skoro jako kondominium trwało lat 103 (26.6.1816 - 28.6.1919).

 

Założyciel firmy, Jean-Jacques Dony, nie miał lekko. Zbankrutował i w roku 1813 scedował swoje udziały w firmie na Francois-Dominique Mosselmana.

Onomatopeicznie błędnie skojarzyłem nazwisko z 'muzułmanin'.

Francois-Dominique Mosselman wywodził się z rodziny belgijskiej burżuazji. Takie stare rody z sobie wiadomym wyczuciem zaangażowane były w "w handlu, przemyśle, bankowości, polityce i mecenacie".

 

Zięć Mosselmana, Charles Le Hon (adwokat, polityk, ambasador), był jednym z architektów zainstalowania monarchii w Belgii. Polityka była obstawiona zatem Prusy (II Rzesza) mogły podskakiwać ale rady nie dały.

 

Pojawia się również wątek tak nam bliski bo romantyczny bowiem wnuczka rzutkiego przedsiębiorcy, Louise Le Hon (1838-1931), poślubiła księcia Stanisława Poniatowskiego.

 

Cynk był zatem w "spokojnych dłoniach" rodziny obcykanej z manewrami zwanymi "wielka gra" o pieniądze i wpływy.

 

[Am 25. April 1813 erwarb schließlich der Brüsseler Bankier François-Dominique Mosselman das am Boden liegende Unternehmen für einen Schrottpreis.]

zaloguj się by móc komentować

MarekBielany @Pioter 3 września 2020 05:18
3 września 2020 23:04

ale nie robili tego w niedzielę ?

zaloguj się by móc komentować

Pioter @umami 3 września 2020 12:45
4 września 2020 05:19

Dzięki za zebranie danych, do których nie dotarłem. Wykorzystam je w tworzonym własnie katalogu. ;)

zaloguj się by móc komentować


umami @Pioter 4 września 2020 05:19
4 września 2020 16:51

Katalogu czego?

Pytam, bo mam jeszcze inne informacje o tym Klinie, których tu nie wrzucałem już. Są w necie filmiki i trochę zdjęć.

zaloguj się by móc komentować

Pioter @umami 4 września 2020 16:51
4 września 2020 17:58

Katalogu znaków pieniężnych. Wrzucę tu jak skończę. Też mam jeszcze inne dane (w tym i takie, których nie powinno być)

np czegoś takiego nie powinno być, bo przestemplowywano tylko niemieckie banknoty w Belgii - belgijskich nie.

 

zaloguj się by móc komentować

Pioter @umami 4 września 2020 16:51
4 września 2020 18:38

Już zrobione. Więcej danych nie wycisnę z netu - chyba, że ktoś z kolekcjonerów mi coś ciekawego podeśle.

https://www.ebay.com/itm/154073728226

zaloguj się by móc komentować

umami @Pioter 4 września 2020 17:58
4 września 2020 19:00

Bardzo ciekawe. Ciekawe za co się nimi rozliczali.

A tu taka janusowa moneta, bo z łbem króla Belgii Leopolda I i króla Prus Frederyka Wilhelma IV z 1848. Wiosna Ludów w natarciu.


SUB DUPLICI PRAESIDIO LIBERTAS zamiast pokorne cielę dwie matki ssie. W opisie zwracją uwagę na brak koron w godłach obu krajów.
https://currencies.fandom.com/wiki/Moresnet_2_franc_coin

Inny wariant z francuskim VIVRE ET PROSPERER SOUS LA DOUBLE PROTECTION DE LA PRUSSE ET DE LA BELGIQUE (Żyj i prosperuj pod podwójną ochroną Prus i Belgii):

Pod tym linkiem jest sporo pocztówek i znaczków/stempli itp.
https://web.archive.org/web/20080214190001/http://www.moresnet.nl/english/munten_en.htm

zaloguj się by móc komentować

umami @umami 4 września 2020 19:00
4 września 2020 19:05

Janus w lepszej rozdzielczości:

zaloguj się by móc komentować

Pioter @umami 4 września 2020 19:00
4 września 2020 19:14

Nic nie rozliczali - chyba, że w latach 1914 i w 1944. Przy zmianie władzy (i braku aktualnie obowiązujących środków płatniczych) trzeba było sobie inaczej poradzić. Wszystko inne to tylko lep na turystów z kasą (i kolekcjonerów) z całej Europy.

Oficjalne dane mówią, że w obiegu były pieniądze belgijskie, pruskie i niderlandzkie.

zaloguj się by móc komentować

MarekBielany @Pioter 4 września 2020 05:20
4 września 2020 22:22

Byli zorganizowani. Musieli.

Dziękuję.

zaloguj się by móc komentować

umami @Pioter
5 września 2020 00:19

A ile jest tych wszystkich katalogów do kupienia? 

zaloguj się by móc komentować

umami @Pioter
5 września 2020 00:23

I czy tylko po angielsku?

zaloguj się by móc komentować

Pioter @umami 5 września 2020 00:23
5 września 2020 06:07

Na razie 33, ale to sprawa rozwojowa. I tak. Tylko po angielsku. To jest niestety wogóle niesprzedawalne na polskim rynku, a na niemieckim bardzo opornie. Jedynym wyjściem jest więc język angielski i pisanie dla całego świata.

zaloguj się by móc komentować

zaloguj się by móc komentować