-

Pioter : Kiedy bogowie zorientowali się, że nie są w stanie zmienić tego co już się stało, stworzyli historyków.

Casa de America

W 1990 roku z inicjatywy hiszpańskiego Ministerstwa Spraw Zagranicznych, Prowincji Madryt oraz Miasta Madryt powołano do istnienia fundację Casa de America, której zadaniem wspierania i zacieśnianie więzi pomiędzy Hiszpanią a Ameryką Łacińską. Odbywa się to poprzez organizację seminariów, wystaw, pokazów, koncertów czy warsztatów. W wielu wydarzeniach bierze nawet udział śmietanka rządowa poszczególnych państw. 15 lipca 1992 roku w siedzibie funacji w Palacio de Linares w Madrycie odbył się szczyt iberoamerykański, w trakcie którego oficjalnie zainaugurowano powstanie fundacji.

Było to tak ważne dla Hiszpanii wydarzenie, że budynek fundacji nawet znalazł się na najwyższym banknocie wprowadzonym właśnie w tym roku do obieguNa rewersie banknotu zamieszczono natomiast jednego z najwybitniejszych hiszpańskich szpiegów - wiceadmirała Jorge Juana y Santacilia.

Urodzony w 1713 roku Jorge Juan w wieku 14 lat został rycerzem Zakonu Maltańskiego, a dwa lata później rozpoczął studia na Academia de Guardias Marinas w Kadyksie. W wieku 22 lat dowodzi już korwetą w czasie wojny z Algierią i Neapolem. Po zakończeniu kampanii na rozkaz królewski przyłącza się do francuskiej misji geodezyjnej, która w Quito (w Ekwadorze) ma zmierzyć promień łuku południkowego na równiku. Misja ta trwała dziewięć lat i prócz wykazania, że ziemia nie jest idealną kulą, a jest spłaszczona na biegunach oraz odkryciem złóż platyny czy dokonaniem pomiarów wysokości Andów za pomocą barometru, Juan studiował również sytuację polityczną i społeczną w Ameryce. Te studia ułożyły się w zbiór raportów, który utajniony w 1748 roku w Hiszpanii - w 1826 roku wyszedł w Londynie pod tytułem Noticias secretas de América sobre el estado naval, militar, y político de los reynos del Perú, y provincias de Quito, costas de Nueva Granada y Chile ... .

Po powrocie do Hiszpanii w 1749 Juan Jorge otrzymał awans kapitański oraz kolejne zadanie, tym razem w Anglii, gdzie miał na zlecenie markiza de la Ensenada zbadać nowe metody budowy i uzbrojenie angielskiej marynarki. podróżując po Anglii pod nazwiskiem Joseus zdołał w ciągu tygodnia pozyskać więcej informacji niż ambasador hiszpańskie przez lata. Udało mu się nawet zawrzeć znajomość z admirałem Georgiem Ansonen oraz premierem Johnem Russelem. Raporty wysyłane do Ensenady były szyfrowane specjalnym kodem numerycznym. Udało mu się skopiować projekty angielskich statków oraz plany inwazji Anglików na hiszpańskie posiadłości w Ameryce. Co więcej udało mu się przekonać 50 angielskich szkutników aby wraz z rodzinami przenieśli się do Hiszpanii i budowali flotę hiszpańską. Po rozszyfrowaniu przez policję uchodzi przez Paryż do Hiszpanii, gdzie korzystając z angielskich wzorów opracowuje własne projekty - jeszcze lepsze. W 1752 roku zostaje dyrektorem Akademii Straży Morskiej w Kadyksie, gdzie konstruuje modele doświadczalne okrętów. Dwa lata później na skutek intryg ambasadora Anglii Benjamina Keene, markiz de la Ensenada musi uchodzić z kraju, a Juan Jorge zostaje odsunięty od pracy w Akademii Straży Morskiej i ma zająć się tworzeniem Królewskiego Obserwatorium Astronomicznego w Madrycie. Dokumentacja i modele statków opracowane przez Juana Jorge wpadają w ręce Anglików, którzy dostosowują je do swoich potrzeb, a Hiszpania zakupuje przestarzałe okręty wojenne we francuskich stoczniach.

W 1767 roku Juan Jorge zostaje ambasadorem Hiszpanii w Maroku, a w 1773, na krótko przed śmiercią, zostaje rektorem Reales Estudios de San Isidro, czyli królewskiego uniwersytetu w Madrycie.

Jorge Juan był również, jak każdy chyba dobry szpieg, literatem. W Kadyksie założył Asembla Amistosa Literaria, które w każdy czwartek spotykało się w jego posiadłości i dyskutowało o astronomii, artylerii, nawigacji i budownictwie. Obecnie te Przyjazne Zgromadzenie Literackie określa się mianem embrionu przyszłej Akademii Nauk.

Hiszpanie w 1992 roku zaplanowali powrót do Iberoameryki i wiedzieli wtedy, że niezbędne będzie starcie z Anglikami i Amerykanami. Miał to być twór na wzór Brytyjskiej Wspólnoty Narodów, ale jego działania ograniczone zostały do corocznych spotkań rządowych i wymiany kulturalnej.

Ostatecznie całość trochę się rozrosła i wyszła poza Amerykę i półwysep Iberyjski. Niebieskim i zielonym kolorem zaznacozno państwa członkowskie Szczytu Iberoamerykańskiego a kolorem brązowym kraje stowarzyszone. Na żółto natomiast są zaznaczone kraje zainteresowane. Najbliższy szczyt planowany jest w Andorze w 2020 roku.



tagi: hiszpania  ameryka  baknoty 

Pioter
18 września 2019 21:02
6     1491    9 zaloguj sie by polubić

Komentarze:

Ogrodnik @Pioter
18 września 2019 22:05

Jako czytelnik SN dziękuję Panu za te odniesienia globalne. Rysunki banknotów to doskonałe alibi aby nakłonić indian z rezerwatu do myślenia o całej ziemi danej ludzkiemu gatunkowi. 

Z tego co do dzisiaj wykopałem w necie to na Antarktydzie obowiązuje funt szterling.

zaloguj się by móc komentować

MarekBielany @Pioter
18 września 2019 22:12

reszta na szaro

echhh...

zaloguj się by móc komentować

Pioter @Ogrodnik 18 września 2019 22:05
19 września 2019 06:08

Tak by chcieli Anglicy. Na Antarktydzie w chwili obecnej nie obowiązują żadne pieniądze. Jest kilka stref (Anglia, Australia, Kanada, RPA, USA, Rosja, Norwegia i Argentyna +/- Niemcy - zależy jak na to patrzeć), ale jak na razie jedynie bank Wells Fago w amerykańskiej bazie zainstalował tam bankomaty, a nie sądzę, aby były one wypełnione funtami.

zaloguj się by móc komentować

Ogrodnik @Pioter
19 września 2019 21:24

Oczywiście, że Ameryka i tylko ona. ;)

https://upload.wikimedia.org/wikipedia/commons/4/4d/Antarctica_territories.jpg

Ja nie troluję pańską notkę. Proszę zwrócić uwagę na ten górny, lewy róg w zalinkowanym obrazie "tortu". Zresztą ta grafika ewoluuje z latami.

Tam jest stan zapalny pomiędzy porządkiem łacińskim a germańskim Bizancjum. Plus Chile. Ponadto tereny podległe królestwu, łącząc to co na mapie, zajmują tyle przestrzeni co obecny PIS, circa. No i najbardziej zastanawiające jest to, że udział USA w tym graficznym torcie jest zerowy.

 

zaloguj się by móc komentować

Ogrodnik @Ogrodnik 19 września 2019 21:24
19 września 2019 22:06

Mało, Chin nie ma na mapie. Chociaż są na księżycu.

A ich stacje antarktyczne; Kulun, Zhongshan i Taishan znajdują się w strefie "dolara australijskiego". Czyli "funta"?

 

 

zaloguj się by móc komentować

Pioter @Ogrodnik 19 września 2019 21:24
20 września 2019 06:17

Większość prawdziwych danych dotyczących Antarktydy jest przed nami ukryta. Serwuje się nam za to teorie spiskowe w sprawie wojsk III Rzeszy (która miała tam bazy wojenne), manewrów wojskowych USA z użyciem broni atomowej (przeciw pingwinom?) czy wielkich połaci lodu. A już zdązyliśmy się dowiedzieć na tym portalu, że żadnych teorii spiskowych nie ma - jest tylko spiskowa praktyka, której efekty widoczne są czasami dopiero po wiekach.

Nie wiem jak wygląda dzisiejszy podział tortu, (bo oficjalnie się mówi, że nikt nie ma prawa do Antarktydy) bowiem roszczenia w ramach traktatu antarktycznego zgłaszają 63 państwa, w tym takie mocartwa jak Papupa, Mongolia, Ukraina czy Monako.

zaloguj się by móc komentować

zaloguj się by móc komentować