-

Pioter : Kiedy bogowie zorientowali się, że nie są w stanie zmienić tego co już się stało, stworzyli historyków.

Biblia z Nysy a błazenada

Jakiś czas temu zgłosił się do mnie Pan Roman Sękowski, emerytowany dyrektor Wojewódzkiej Biblioteki Publicznej w Opolu i autor wielu książek o Górnym Śląsku, aby wydać mu książęczkę poświęconą przechowywanemu w Nysie rękopisowi Biblii z przełomu XIV/XV wieku. Jego celem było zainteresowanie świata nauki tym zabytkiem i uratowanie go od niszczenia. Do zobrazowania książki użył fotografii kart wykonanych w latach 80tych.

I wtedy przeżyłem pierwszy szok. Poprosiłem o oryginały tych fotografii i przez prawie dwa miesiące próbowałem wydobyć z nich piękno tego zabytkowego kodeksu. W końcu się to udało zrobić na jakimś przyzwoitym poziomie i pod koniec lipca mogłem już odebrać zamówienie z drukarnii.

Mała książeczka spełniła swój cel. Udało się nią zainteresować fachowców, a dzięki temu zabytek przechodzi renowację. Przy okazji na łamach Gościa Niedzielnego ukazał się również szereg artykułów poświęconych tej najstarszej na opolszczyźnie Biblii. https://biblia.wiara.pl/doc/5865067.Zachwycajacy-manuskrypt-wydobywany-z-zapomnienia

Zainteresowani książkę o tej Biblii napisaną przez Romana Sękowskiego znajdą w moim sklepie pod adresem http://verlagpk.pl/biblia-nyska-czeskich-bozogrobcow-p-899.html

Ale ta Biblia również skrywa w sobie inne tajemnice. Co dociera teraz właśnie do mnie, gdy wspólnie zajmujemy się szukaniem śladów błaznów w późnośredniowiecznym i wczesnonowożytnym świecie.

Te przykłady zanotowane są w większości na marginesach Biblii

Biblia ta do Nysy trafiła z Trutnova. Została przewieziona przez kupca świdnickiego Wacława Hyna i zdeponowana wraz z innymi skarbami w klasztorze Bożogrobców w Nysie. Po wojnach husyckich pozostała już w Nysie na stałe.

Ciekawe też jest to, że znamy osoby odpowiadające za powstanie tego kodeksu. Są to iluminator Mikołaj z Pragi, kopista Fryderyk z Ratyzbony oraz opat klasztoru Bożogrobców w Trutnove Eberhard. Spisywanie samej Biblii rozpoczęto w 1354 roku.

I właśnie widać, że błaźni są tu jeszcze przedstawieni bez charakterystycznych czapek, albo jako nagusy, albo jako dzicy ludzie. To czasy jeszcze przed powstaniem w Kleve Gildii Błaznów.

Tyle reklamy za zgodą Coryllusa.

A uzupełnieniem wygrzebanym przy okazji z netu będzie wyobrażenie okrętu błaznów znajdujące się na marginesie napisanej w Liege Book of Hours (to współczesny angielski tytuł foliału, zwanego też Godzinki z Mastricht), który powstał mniej więcej w okresie posługiwania tam przyszłego arcybiskupa Adolfa von Kleve



tagi: biblia  błazen  kleve  nysa 

Pioter
8 października 2019 19:56
10     1594    8 zaloguj sie by polubić

Komentarze:

MarekBielany @Pioter
8 października 2019 22:37

Pisanie po Bibli to duże wyzwanie.

zaloguj się by móc komentować

gabriel-maciejewski @Pioter
9 października 2019 08:11

Możesz się reklamować codziennie. Ja nie jestem przekonany jednak, że te postaci mają coś wspólnego z błaznami. To może być wszystko. Ikonografia średniowieczna to jest wielki ocean, w którym pływają organizmy niesłychanie dziwaczne. 

zaloguj się by móc komentować

Pioter @gabriel-maciejewski 9 października 2019 08:11
9 października 2019 08:31

Mają niestety. Trafiłem w sieci na pracę A Niedźwiedź "Z czego śmiano się w średniowieczu", gdzie większość naukowców i mediewistów łączy te przedstawienia powyższe (oficjalnie małp) z okrętem błaznów i późniejszymi błaznami. Tlumaczą to w ten sposób, że błazny w renesansie zastąpiły przedstawiane w średniowieczu małpy.

Ale owszem. Nie wiemy, czy te małpy zostały przedstawione w świetle pozytywnym (jak w okresie renesansu błazny), czy w sposób negatywny (jako słudzy złego, którego też trzeba było maluczkim przybliżyć i uczulić ich na niego).

Jak na razie mamy okres od połowy XIV wieku. Nie wiem czy we wcześniejszych dziełach również wykorzystywano ten motyw, a jesli tak, to od kiedy. Pod koniec XIV wieku oficjalnie powołano Gildię błaznów, więc może to być przygotowanie dla wtajemniczonych.

zaloguj się by móc komentować

gabriel-maciejewski @Pioter 9 października 2019 08:31
9 października 2019 10:17

Ciekawe z czym mediewiści łączą gilidię błaznów?

zaloguj się by móc komentować

Pioter @gabriel-maciejewski 9 października 2019 10:17
9 października 2019 10:26

Wogóle. To już po średniowieczu (ich zdaniem). I wyłącznie piszę się o poczuciu humoru bądź złośliwości iluminatora, ewentualnie o dorysowaniu czegoś obrazliwego w ramach zemsty za brak umówionej zapłaty

zaloguj się by móc komentować

Magazynier @Pioter
9 października 2019 19:49

Na ostatniej części tryptyku małpoludy drugi i piąty od prawej dzierżą w rękach przedmioty które przypominają sowie lusterka, albo szkła powiększające. Kolejny związek z okrętem błaznów. Same małpoludy kojarzą się ze poetycką metaforą Lutra opisującą pożycie małżeńskie albo wogóle całe życie "apfen spiel", zabawa małp. Trzeba by szukać podobnych przenośni w pismach ezoterycznych z tego okresu.

Małpie błazeństwo to sposób komunikacja z niewykształconymi podludźmi i motywowania ich do zaplanowanych zachowań. 

zaloguj się by móc komentować

Pioter @Magazynier 9 października 2019 19:49
9 października 2019 19:58

To nie tryptyk. To tylko kilka wybranych ilustracji  z tej Biblii;)

Teoretycznie powinny to być grzechotki, ale ... wogóle te małpie pląsy mi nie pasują do powagi tego dokumentu.

zaloguj się by móc komentować

Magazynier @Pioter
10 października 2019 19:19

Sposób trzymania tej "grzechotki" nie pasuje do faktycznej grzechotki. Podobnie i sferyczna struktura tej "grzechotki". Bardziej pasuje do lusterka. 

Małpie pląsy jak najbardziej nie pasują do Pisma Św. Bardziej do Lutra, ale ten kodeks chronologicznie znacznie Lutra wyprzedza. 

zaloguj się by móc komentować

Pioter @Magazynier 10 października 2019 19:19
10 października 2019 19:45

Luter nie był pierwszy. Krótko po powstaniu kodeksu mamy husytów, którzy przyczynili się do tego, że znalazł się on w Nysie (bo go z Trutnova do Nysy przewieziono w obawie przed zniszczeniem). Mamy też Katarów, Waldensów i Bogumilców. Być może ilustrator z Pragi (a może i proboszcz Eberhart) po cichu sprzyjali herezji.

zaloguj się by móc komentować

umami @Pioter
11 października 2019 14:25

A propos małp.

W 1532 roku, we wstępie do łacińskiego tłumaczenia pośmiertnie opublikowanego traktatu Dürera na temat ludzkich proporcji, De symmetria partium humanorum corporum Joachim Camerarius napisał krótką biografię artysty, która zawiera dość obszerny fragment poświęcony cielesności malarza
z Norymbergi:
„Natura obdarzyła go ciałem niezwykłym pod względem budowy i wzrostu oraz nie bezwartościowym (niegodnym) szlachetnym umysłem w nim zawartym; że również w tym Sprawiedliwość Natury, wychwalana przez Hipokratesa, nie może zostać zapomniana — że Sprawiedliwość, która choć nadaje groteskową formę groteskowej duszy małpy, nie jest w stanie odziać szlachetnych umysłów w godne ich ciała. Miał inteligentną głowę, błyszczące oczy, szlachetnie ukształtowany nos i, jak mówią Grecy, idealny. Miał dość długą szyję, szeroką klatkę piersiową, niezbyt mocne ciało, muskularne uda, nogi mocne i stabilne. Ale jego palce — przysięglibyście, że nigdy nie widzieliście nic bardziej eleganckiego.”

In 1532, in his introduction to the Latin translation of Dürer’s posthumously published treatise on human proportions, De symmetria partium humanorum corporum, Joachim Camerarius wrote a short biography of the artist, which includes a rather extensive passage celebrating the Nuremberg painter’s physical being: „Nature bestowed on him a body remarkable in build and stature and not unworthy of the noble mind it contained; that in this too Nature’s Justice, extolled by Hippocrates, might not be forgotten — that Justice, which, while it assigns a grotesque form to the ape’s grotesque soul, is wont also to clothe noble minds in bodies worthy of them. His head was intelligent, his eyes flashing, his nose nobly formed and, as the Greeks say, perfect. His neck was rather long, his chest broad, his body not too stout, his thighs muscular, his legs firm and steady. But his fingers — you would vow you had never seen anything more elegant.”

(tłumaczenie translatora, z angielskiego, które trochę uładziłem)

zaloguj się by móc komentować

zaloguj się by móc komentować