-

Pioter : Kiedy bogowie zorientowali się, że nie są w stanie zmienić tego co już się stało, stworzyli historyków.

Angielskie srebro

Jestem akurat w trackie dość ciekawej lektury o jednym z angielskich władców. To książka Jakuba Morawca Knut Wielki, król Anglii, Danii i Norwegii (ok 995 - 1035). Sam bohater tej książki, to wnuk Mieszka I, syn jego córki Sygridy oraz duńskiego króla Swena Widłobrodego.

Jest w książce rozdział poświęcony angielskiemu mennictwu Knuta.

I dlatego mam zamiar pójść tym tropem w kierunku, w którym nikt z szeroko rozumianej popkultury chyba by nie zawędrował.

Jak wiemy od jakiegoś czasu popkultura jest karmiona opowieściami o dzielnych Wikingach łupiących spokojnych Anglo-Sasów. O tym, że przed erą najazdów Ragnara Rodbruka w Albionie panował tylko cntoliwy król Artur chyba wszyscy wiedzą. Najazdy Wikingów na Albion są nam przedstawiane jako niszczenie właściwego porządku. Jako coś nieprzewidywalnego i zupełnie przypadkowego.

Ale......

Przypatrzmy się danym, do których doszli angielscy numizmatycy.

To jedna z monet wybitych w Londynie w czasie dwudziestoletniego panowania tam Knuta Wielkiego. Srebrny pens o wadze 0,85 g.To pens wybity w tej samej mennicy przez jego poprzednika Aethelreda (około 1000 roku).

Do czego zmierzam? tych mennic w ówczesnym Albionie funkcjonowało 70. Szacuje się, że w czasie panowania Knuta Wielkiego mennice te wybiły 83 mln egzemplarzy pensów. Daje to łącznie 70,5 tony srebra zamienionego na brzęczącą monetę - czyli 3,5 tony srebra rocznie.

Mówimy o czasach, gdy nasza część Europy była zalewana dirhamami z Samarkandy czy Bagdadu. O czasach, gdy cesarz rzymski Otton wprowadza dopiero własną monetę i jego mincerze dopiero uczą się tego fachu. W krajach słowiańskich jak Polska czy Czechy, czy nordyckich jak Dania czy Norwegia, mennictwo na podobnym do cesarskiego (nie angielskiego) poziomie będzie możliwe dopiero 50 lat później.

Z tego okresu nie posiadamy żadnej wiedzy o złożach srebra w Anglii. Najbliższe eksploatowane w chrześcijańskiej Europie to góry Harzu, ale....

Jest przecież Europa muzułmańska. Na terenach Kalifatu Kordoby znajdują się porzymskie jeszcze kopalnie srebra, którym płacono kupcom frankijskim i innym za najbardziej tam poszukiwany towar - za słowiańskich i germańskich niewolników.

Pytanie pierwsze: Skąd więc Anglicy pozyskiwali srebro?

Pytanie drugie: Po co im te srebro było potrzebne?

Pytanie trzecie: Co oddawali w zamian?

Na pierwsze pytanie nie posiadamy odpowiedzi w źródłach z epoki. Możemy jedynie sugerować się faktem, że Kalifat Kordoby potrzebował niewolników stale. I że płacił za nich srebrem na tyle dobrze, że opłacalnym było nie tylko pozyskiwanie tego towaru w trakcie wojen przeciw pogańskim Słowianom, ale również chwytanie i niewolenie poddanych sąsiadów chrześcijańskich. Co zawsze spotykało się z potępieniem Kościoła, a czasami nawet z represjami samego cesarza. A z okresu panowania Knuta Wielkiego w Anglii mamy znaczną ilość kodeksów potępiającą sprzedaż niewolników chrześcijańskich poganom.

A więc chyba mamy tu zawartą odpowiedź na pytanie trzecie. Za srebro płacili głównie niewolnikami. Ale Anglicy mieliby handlować niewolnikami około 1000 roku? Przecież to było zajęcie dla Wikingów, Anglo-Sasi mogli tylko handlować wełną, tkaninami, czy czymś podobnym. To przecież bzdury niepotwierdzone w żaden możliwy sposób.....

A po co im było te srebro? Dziś przyjmuje się, że głównie do opłacenia danegeldu czy przekupywania wodzów wikińskich aby nie najeżdżali miast Anglii. Np w 1012 roku dowódcy floty Wikingów Porkelowi król Anglii Aethelred wypłacił 48 tysięcy funtów srebra (+ tytuł szlachecki) za odstąpienie od łupienia kraju oraz za przejście na służbę angielskiego króla. Czy więc Anglo-Sasi kupowali za srebro pokój od Wikingów? Nie byli w stanie, bowiem jarlów i synów królewskich było w Skandynawii dostatek, a łatwy zarobek polegający na łupieniu nadmorskich osad ściągał wielu chętnych młodych ludzi do tych armii.

Byłaby więc to pewna sprzedaż wiązana. Wodzowie Wikingów montowali armie, które jechały do Anglii i tam pokazywały (w reklamach wyświetlanych na telebimach) swój stopień wyszkolenia i zaangażowania w prowadzenie wojen, że angielskim królom pozostawało zatrudnienie ich na pełen etat. A jeśli królowie się nie godzili na to - to wojna trwała do czasu, aż na tronie Albionu zasiadł wódz Wikingów. Udało się to zarówno Swenowi Widłobrodemu jak i Knutowi Wielkiemu. Porkelowi (o którym była mowa wcześniej) udało się tylko osiągnąć tyluł erlomana (czyli księcia - wojewody), ale wolał on srebro od korony. Zresztą srebro kochał tak bardzo, że gdy Knut pojawił się w okolicach Londynu chętnie zaoferował mu swe usługi (jako Duńczyk i jako angielski szlachcic).

Źródła z epoki mówią również, że na wyspach pomiędzy Anglią i Irlandią (chyba chodzi w tym przypadku o wyspę Man) na stale znajdowały się osady Wikingów wraz z liczną flotą. Czego pilnowali? Stałych dostaw niewolników z celtyckiej Irlandii na rynki w Liverpoolu?

Wiadomo, że świat islamski nie potrafił gospodarować bez stałego dopływu niewolników. Również Kalifat Kordoby nie był w tym zakresie wyjątkiem. Ale jakimś cudem znamy jedynie ślady tego handlu wiodące przez ziemie Franków i Germanów do Słowian. A śladów prowadzących do Albionu brak. Nawet o poszlakach jakoś zapomniano.



tagi: anglia  wikingowie  srebro  niewolnictwo 

Pioter
22 października 2020 17:45
19     1804    10 zaloguj sie by polubić

Komentarze:

saturn-9 @Pioter
22 października 2020 18:44

Pioter wkracza na świetlisty szlak rewizjonizmu?

 

Zagęszczenie narracji a srebro w krążkach i padają namiary.

Mennice wybiły, jak się szacuje, ok. 83 mln sztuk. Czy takie 83 miliony to dużo czy mało jak na tamte czasy i jak się szacuje w tonażu ilość bitych na kontynencie monet z tego okresu?

Ile jest tych monet w kg, które się do naszych czasów zachowały? Jakieś dane kursują w sieci?

zaloguj się by móc komentować

Pioter @saturn-9 22 października 2020 18:44
22 października 2020 18:56

Dużo. Może nawet baaaardzo dużo.

Dane współczesne z NBP dotyczące nakładu monet 5 złotowych - za lata 1990-2019: 385 mln szt monet.

Ilość zachowanych monet Knuta Wielkiego (za Jakubem Morawcem) to 20 tys sztuk. Z czego 2000 sztuk w Anglii, 2300 w Danii, 1200 w Norwegii, 9500 w Szwecji, 300 szt w Finlandii, 2200 na Słowiańszczyźnie Zachodniej (Polska, Meklemburgia), 750 szt Estonia oraz 1100 Ruś (Ukraina, Rosja).

I nie chodzi o rewizjonizm historyczny. Chodzi o to, że nikt nie zadał pytania skąd czerpano srebro dla 70 mennic bijących monety w Anglii.

zaloguj się by móc komentować

smieciu @saturn-9 22 października 2020 18:44
22 października 2020 19:07

Hej saturn-9 napisałbyś jakiś dłuższy tekst. Może o drugiej połowie I tysiąclecia? ;)

zaloguj się by móc komentować

Pioterrr @Pioter
22 października 2020 19:24

Ktoś sobie jednak zadał to pytanie:

https://people.exeter.ac.uk/pfclaugh/mhinf/Tavi_97.pdf

Nie wiem tylko czy odpowiedzi tu się spodobają...

zaloguj się by móc komentować

tomasz-kurowski @Pioter
22 października 2020 19:47

Kronika anglosaska wspomina o wyprawianiu się króla Knuta z okrętami na "Wiht", którą to nazwę angielscy historycy zwykli identifykować z wyspą Wight na kanale La Manche, spekulując, że taka zbrojna wyprawa mogła dotyczyć jakiegoś zagrożenia z Normandii lub obrony przed piratami. Funkcjonuje jednak alternatywna teoria, że "Wiht", na które wyprawiał się Knut to "Witland" Wulfstana, to jest Knut miał być z flotą na ziemiach Prusów.

zaloguj się by móc komentować

smieciu @Pioterrr 22 października 2020 19:24
22 października 2020 19:59

Przeleciałem wzrokiem. Sprawa nie wydaje się być jasna. Owszem były potencjalnie w Anglii kopalnie srebra ale dowody są pośrednie. I tak doszedłem do wniosku że może najprościej byłoby zrobić jakieś chemiczne testy. Ot wziąć Dirhemę. I monetę Knuta czy Aethelreda, zbadać skład chemiczny i prawda szybko wyszłaby na jaw. Podobno w przypadku złota, laboratoria potrafią wyniuchać z próbki niemal wszystko. Skąd i z jakiego czasu. Argumentacja Piotera wydaje się być sensowna zważywszy że zarówno Dirhemy i te wczesne angielskie monety miały wysoką zawartość kruszczu, były wysokiej jakości. Ale akurat o takich badaniach w przytoczonym linku chyba nic nie ma.

zaloguj się by móc komentować

Pioterrr @smieciu 22 października 2020 19:59
22 października 2020 22:21

1. http://aureamediocritas-tonyd.blogspot.com/2013/04/the-lead-and-silver-mines-of-mendips.html

Patrząc na te sztaby Rzymianie musieli nieźle ekspolatować angielskie kopalnie srebra.

Pytanie ile było nadal eksploatowaych w wiekach średnich.

2. Jest taka książka:  Peter Sawyer  - The Wealth of Anglo-Saxon England

W jej recenzji:

https://pdfs.semanticscholar.org/7868/c9780e92cc470e65b948091c398f1ab5547d.pdf

ciekawi mnie fragment odnośnie szacowanej liczby pensów w obiegu. I jak to się ma tych szacunków o produkcji mennic na poziomie 83 mln.

zaloguj się by móc komentować

Pioter @Pioterrr 22 października 2020 19:24
23 października 2020 05:27

Dzięki za materiały. Przejrzę

zaloguj się by móc komentować

Pioter @tomasz-kurowski 22 października 2020 19:47
23 października 2020 05:29

Mógł się zapuścić aż na Prusy, skoro dokonał najpier inwazji na Anglię, aby zdobyć tamtejszą koronę (po ojcu Swenie Widłobrodym), a później na Danię i Norwegię (po bracie).

zaloguj się by móc komentować

Pioter @smieciu 22 października 2020 19:59
23 października 2020 05:32

Badania spektralne monet to badania niszczące. Pozwalają namierzyć złoża kruszczu, ale sam artefakt (1 gramowa moneta) ulega w ich trakcie zniszczeniu. Robi się często badania spektralne saskich krzyżówek, ale to cena za monetę w granicach 10 euro. Pensy Knuta natomiast kosztują na aukcjach około 250 funtów. Być może to jest powodem, że na takie badania tych monet nie natrafiłem do tej pory.

zaloguj się by móc komentować

gabriel-maciejewski @Pioter
23 października 2020 08:06

To jest słuszna koncepcja, ale słabo widoczna, bo się zamazały intencje polityczne tych najazdów, a zostały tylko ekonomiczne i takie niby osobiste. Z tymi Prusami, to jest raczej prawda, skoro można sie ekscytować tym, że Swen i Kanut werbowali wojowników na wojnę z Anglią w Wielkopolsce, to dlaczego odrzucać koncepcję, że wyprawiali się po niewolników do Prus? Bo co? Za daleko? Autobusy nie kursowały?

zaloguj się by móc komentować

atelin @Pioter
23 października 2020 09:16

Stalagmit w swej ostatniej książce napisał, że potężna większość srebra, będąca wówczas w obiegu, pochodziła z bogatych kopalń na terenie dzisiejszego Afganistanu.

zaloguj się by móc komentować

Pioter @Pioterrr 22 października 2020 22:21
23 października 2020 17:58

Jesli chodzi o sztaby na fotografiach, to są one ołowiane, a nie srebrne ;)

Ale wróćmy do meritum. Obieg pieniądza w Anglii za panowania Aethelreda szacuje się na maksymalnie 720 tys pensów (30 tys funtów).

Wymienony tu danegeld dla Wikinga Porkela wypłacony jednorazowo w brzęczocej monecie to tylko 48 tys funtów, czyli o 432 tysięcy pensowych monet więcej niż wynikałoby to z szacunków dla całego obiegu pieniądza w Anglii opisanych przez Sawyera.

Więc albo takie rzeczy jak danegeld i obieg pieniądza traktowane są zupełnie oddzielnie, albo szacunki fachowców nijak mają się do dokumentów źródłowych z epoki.

Jeśli jednak potraktujemy te sprawy oddzielnie - czyli przyjmniemy, że dla normalnego funkcjonowania gospodarki Albionu wystarczało w tamtym czasie 30 tys funtów srebra, to przyjdzie nam dojść do wniosku, że podstawowym zadaniem Anglii w tamtym czasie było dostarczanie żywej gotówki Wikingom.

Pytanie pozostaje więc otwarte. Za co Anglo-Sasi płacili Wikingom?

zaloguj się by móc komentować

Pioter @gabriel-maciejewski 23 października 2020 08:06
23 października 2020 18:03

Przecież te autobusy Wikingów zabierały pasażerów i towar od Samarkandy po Nową Funlandię. Wychodzi na to, że Anglia w IX - XI wieku była takim bankiem, za pośrednictwem którego załatwiano z Wikingami jakieś zlecenia (np - złupienie i spalenie Paryża). Tylko kto firmował ten bank? Genua (jak można by sądzić po fladze)?, Kalifat Kordoby? A może jeszcze ktoś inny?

zaloguj się by móc komentować

Pioter @atelin 23 października 2020 09:16
23 października 2020 18:04

Tak. Ale to było srebro w postaci arabskich dirhemów, a nie angielskich pensów, czy saskich fenigów (krzyżówek).

zaloguj się by móc komentować

tomasz-kurowski @Pioter 23 października 2020 17:58
23 października 2020 20:12

To ciekawe liczby, bo według oksfordzkiego słownika biograficznego (artykuł z 2004 autorstwa M.K. Lawsona) Knut miał w roku 1018 sciągnąć z Anglii aż 82500 funtów podatku (w tym £10500 z samego Londynu), a same pensje załóg jego floty szacuje się na czternaście tysięcy funtów rocznie. Lawson wspomina przy tym, że niewypłacalność spowodowana narzuconym przez Knuta reżimem podatkowym doprowadziła do znacznej redystrybucji majątków, wymieniając w szczególności źródła dotyczące dóbr biskupich i zakonnych.

zaloguj się by móc komentować


Pioter @atelin 24 października 2020 13:26
24 października 2020 13:29

Obiegu arabskiego srebra w Europie pilnowali Wikingowie. A Anglo-Sasi płacili Wikingom dość sowite danegeldy.

Po co (i za co?) mieliby brać od Wikingów srebro w postaci arabskich monet, przetapiać je i wypłacać pensje tym samym Wikingom w monecie angielskiej?

zaloguj się by móc komentować

umami @Pioter
25 października 2020 00:05

Anglo-Saxon and Viking Coins
https://www.spink.com/lot/18012000179
(x) Aethelred II (978—1016), Penny, 1,53 g, Agnus Dei type, Malmesbury, Ealdred, + æÐelræd rex anglorvm, the ng ligate, Agnus Dei standing right, gn on tablet below, rev. + ealdr· edo nm ·aldmes, Dove with out-spread wings flying upwards (BMC type X; Hildebrand 3086 (type G); Keynes and Naismith no. 4 = this coin (and illustrated on plate I); S.1156; N.776)
Znanych jest tylko dwadzieścia jeden pensów typu Agnus Dei, z których cztery pochodzą z Malmesbury.

A to pens z Karpackiej Troi, czyli Trzcinicy:


Pens Ethelreda II (978 —1016) fot. Jan Gancarski, Dyrektor Muzeum Podkarpackiego w Krośnie
https://www.zwiadowcahistorii.pl/monety-20-wladcow-w-skarbie-z-karpackiej-troi/

zaloguj się by móc komentować

zaloguj się by móc komentować